***
Aniu, tyle co on zniszczy, to przeżyjemy. Najczęściej siedzi na irysach przy płocie, ale o dziwo rosną, to
i może zakwitną.
Trochę energii z koloru pigwowca, zamiast słonka, i pozdrowienia.
***
Moja Elfe rośnie pod garażem, na południe. Nie chcę przechwalić, ale jestem z niej zadowolona. Już ma piękne błyszczące liście, wygląda zdrowo. Myślę, że nie ma wymagań.
Ostatnio chwaliłam Rosarium, i chyba padła. Nie znam przyczyny, ale chyba przewiew i blisko domu od wschodu, może mało wody tam dochodziło. Tam w pobliżu też padła Westerland.
Ja robię opryski na czarną plamistość wiosną (Elfe chyba odporna) wszystkim różom, potem na mszyce, chemicznym środkiem, też roztworem z pokrzyw i skrzypu podlewam. Nawozy dla róż stosować ale nie w roku posadzenia.
***
Irenko tnę, ale chciałabym mieć wysokie. Takie widziałam na Słowacji prawie przy każdym domu.
Jak Ty tniesz, powiedz więcej, i czy to ma wpływ na wielkość kwiatów. Chyba ma taki wpływ, że puszczają dużo pędów, a nie chcę.
Wiesz blisko jest Plac obsadzony czerwonym pigwowcem, ale kwiaty ma pięć razy większe od mojego, co to za odmiana nie wiem, ale piękne. Co roku cykam im zdjęcie tel. W sprawie Maćka wypowie się amator Twojej hosty (ale dla mnie nawrota kawałek proszę).
Widziałam Twoje westchnienia z powodu strat mrozowych, u mnie dzisiaj magnolia zmieniła kolor kwiatów na brąz, można zapłakać. Ale w dzień było słońce i rozchyliły się inne kwiatuszki. Los
ogrodniczki.
Nocne przymrozki zapowiadało wczorajsze czerwone słońce, z pięknym widokiem nieba.
***
Przestało padać, to w nocy przymroziło i cała uroda magnolii skończyła się przedwcześnie.
Pocieszyłam się zapachem szafirków, dopiero niedawno się dowiedziałam, że tak ładnie pachną.
Teraz je bardziej lubię.