*** Aniu, troszeczkę słonka, troszeczkę nieba błękitnego, i zaraz byłoby całkiem inne spojrzenie na świat. Dobrze, że Kajtek tak się upomina o spacery, to i nas wyciągnie i dotleni.
*** Bogdziu, pokazywałam ten las również przed przycięciem drzew, tylko drzewa były zarośnięte od dołu a przed nimi rosły rododendrony. Wiosną będzie ta część w nowej odsłonie, która już wiadomo, wymaga dopracowania.
Lasek jest za domem, czyli z tyłu. Myślę, że mnie kiedyś odwiedzisz. Szkoda, że nie wiedziałam, że potrzebujesz dzwonki brzoskwiniolistne...
Buziaczki z moimi zwiastunami wiosny, jeszcze zaspane ale lada chwila będą w pełnej krasie.
U siebie rzadko bywam, bo ogród śpi, to ja od niego odpoczywam w inny sposób, a do Was czasem zaglądam.
*** Basiu, wiosna się budzi w środku lutego, chyba szybko. Wie, że na nią czekamy, bo dość już szarej zimy. Będę się chwalić Twoimi podarkami, niech no tylko się pokażą. Pozdrawiam.
Obejrzalam fotki, szok ile mieliscie sniegu, ale już kolejne i widac wiosne. Zachwycajaco wyglada lasek, kawał pracy wykonanej, a Jurkowi sto lat w zdrowiu i szczesciu od nas
Mam nadzieje, źe zdrowko lepiej, moze wypad dla ciebie wskazany, pozdrawiam Weroniko
***
Dziękujemy Irenko. Wypad zaplanowany, już ta myśl dodaje nam energii, przygotowujemy się bo program wycieczki objazdowej obfity. Relacja dla zainteresowanych będzie. Buziaki dla Was.
Pierwsze krokusy i przebiśniegi rozchylone.