Dzięki Weroniko za zdjecia. Ładnie Ci wyszły.Nie wierzę ze koniec zakupów. Jak się spotka coś ładnego to pomimo postanowień i tak się kupi.Ania też tylko tak mówi a sama w to nie wierzy. Ja juz żałuję że za mało kupiłam.Pozdrawiam Ciebie i M.

Weroniko,
Dziękuję za zdjęcia z wystawy - nawet się zastanawiałam, czy nie podjechać na wystawę ale razem z rodziną (z Łodzi właśnie) cały weekend wsadzaliśmy drzewa w ogrodzie i nie starczyło już czasu - choć młodzież chyba wracając od nas pognała na koncert, bo zdaje się miał dziś kończyć targi.

Zakupy piękne....zaintrygował mnie ten tulipan Rococo - jeśli będzie taki jak na zdjęcu to będzie obłędnie piękny.

Ścickam ciepło i zazdroszczę spotkania!



Dzięki Weroniko za zdjecia. Ładnie Ci wyszły.Nie wierzę ze koniec zakupów. Jak się spotka coś ładnego to pomimo postanowień i tak się kupi.Ania też tylko tak mówi a sama w to nie wierzy. Ja juz żałuję że za mało kupiłam.Pozdrawiam Ciebie i M.

Bogdziu, czego nie kupiłaś i żałujesz?
A spotkanie z Pawłem było z pewnością ciepłe i ciekawe.

Przepiękne wycinanki w arbuzie, jak to potem zjeść, jak to dzieło sztuki

Też mi się podobają zawilce jesienne, ale to duże krzaczki i wymagają więcej miejsca. Muszę się zadowolić wiosennymi, mam marne niebieskie, może się rozrosną.
Ciekawe jak duże będą te giganty tulipanowe. Wsadziłam pod magnolią między hostami, magnolia metrowa, to może ją przerosną...o nie.
Rudbekią się podzieliłam z mężem. Wiesz, że ma teraz swoją rabatę, i ma się tam wykazać estetyką a do mojej za bardzo nie wtrącać. Chyba że chwalić, to tak.