Aniu, oglądaj te najpiękniejsze, a jak się już tak napatrzysz, to potem u siebie masz jak w banku, jeszcze ładniejsze, a jeżeli z mrozoodpornych, to gwarancja podwójna.
Ja na moje dzisiaj patrzę z okien, próbuję wyleżeć przeziębienie, ale w przerwach zaglądam do okien, z aparatem, i ciekawa jestem czy przez ostatnie trzy dni coś się tam zmieniło.
Śmiem się domyślać Weroniko, że z każdego okna możesz podziwiać te piękne widoki
masz rację co do hotri zainwestowałam w mrozoodporne, ale i ogrodowe tez się nalazły to dary, którymi niewolno gardzić, niech rosną, może uda się i będą kwiaty w tym roku tylko na jednej ogrodowej były kwiatki 3
Weroniko, przede wszystkim goń to przeziębienie i szybciutko wracaj do zdrowia widoki masz piękne, ale chyba jak podejrzewa Ania, coś z cebulami chcesz poszaleć
co do róży, mam ją od kwietnia tego roku i na plus ma powtarzanie kwitnienia i nie imały sie jej żadne choroby; myślę, że po drugim sezonie, będę mogła coś więcej o niej powiedzieć, ale kolor i kwiat jest interesujący i pachnie
Gdzieś tam wcześniej pytałaś mnie o nasionka -to kleome. Można wysiac w domu ale można i do gruntu w kwietniu.Zdrówka życzę. Widoki z okna masz piękne więc i przyjemniej posiedziec w oknie.
Irenko, mam nadzieję, że przeziębienie przegonione u mnie i u Kajtka.
Dzisiaj całkiem inny pies, wesoły i zaczepniś, towarzyszył mi w ogrodowych drobnych pracach.
Tą różę Błękitną Rapsodię też miałam na swojej liście zakupów, ale miejsca już nie ma. I tak za dużo wszystkiego w jednym miejscu.
Cebulki u mnie wsadzone ale bez szaleństw. Mam je w różnych miejscach, czasem zapominam i nowe rośliny na nich sadzę. Ostatnie zapisałam...
Aniu asc, masz na myśli rabatę mojego męża (pod lasem)... trochę cebulek tulipanów pod trawami, żurawkami, jakieś krokusy i śnieżniki tam przybyły.
Takiej "Holandii" jak powstaje u Ciebie i Irenki, u mnie nie będzie. Ale na Wasze nasadzenia już czekam, na wiosenne efekty.