Ale powoli wyłania sie u nas pomidorowy faworyt : Delicius. Jest smaczny, soczysty, słodki. Do bezpośredniego spożycia, bo na przetwory już nie. Ma za dużo soku.
Agus....oj chetnie tylko nie bardzo wiem, gdzie ja mialabym te bambarylki posadzic....co roku przez caly sezon dostaje cale misy pelne slodkich pomidorkow od ogrodowych sasiadow...nie przejadamy choc jadamy codziennie!!!!
Tak jak juz gdzies pisalam... tutejsze pomidorki to prawdziwe giganty i do tego przeslodkie i miesiste- takie jakie uwielbiam najbardziej ale twoje kochana moga do konkursu stawac i o medal sie ubiegac!!!!!
podziwiam i pasje i starannosc w opiece bo bez tego rezultatow brak... a tu - czerwone rarytasy jak sie patrzy!!!!!!
milego tygodnia Agus!!!!!
No ale żeby nasz wątek nie został okrzyknięty "warzywnikiem roku" urlop spędziliśmy na wykańczaniu siebie nawzajem i nie tylko
jeszcze tylko troszeczkę...
Nawet przez przypadek okna do lasu wyszły!
Jak widać na fotkach murki z łupka są u nas bardzo popularne.......
Może ktoś zaproponuje jekieś nasadzenia dookoła chaty?
Takie papryki to MARZENIE!!! Aga (i Andrzej, bo nie wiem kto tu do nas pisze w chwili obecnej), w kategorii najdłuższa papryka macie pierwsze, drugie i trzecie miejsce.
Te obok też dorodne.
U mnie w tym roku słabo z papryką , ale nie co dzień jest niedziela, nie?
Dawać mi tu nazwy tych cudeniek
W tym roku wysialiśmy Peperone corno rosso firmy Franchi ( ta ze zdięcia), nasiona kupowaliśmy w Polsce, musimy tylko sprawdzić gdzie. Poza tym mamy jeszcze dla fanów włoskich potraw Peperoncino, Red Cherry i Cilieggia piccante. No i zwykłą polską czerwoną, która też pięknie owocuje. Aha jescze Chayenne! Bardzo dobre - na Agę działa jak tabaka ilekroć otworzy słoik ze zmieloną papryką.
Skąd Wy czerpiecie przepisy na włoskie dania? Ja choć poczytać bym chciała te przepisy.
A to są papryki ostre, bo po brzmieniu nazw tak coś mi się zdaje?