Wita Robert! Cieszę się,że do mnie zaglądasz,ja Twój wątek też śledzę regularnie,nawet jak się nie wpisuję

Co do ekonomiczności warzywnika to różnie bywa.Mi nadmiar warzyw udaje się sprzedać sąsiadkom,chociaż nasiona się zwracają

Ale faktycznie nie ma to jak świeże warzywka prosto z ogródka.Mi dodatkowo daje to ogromną satysfakcję,po prostu to lubię

Truskawki na agrowłókninie mam już trzeci rok i powiem Tobie,że to się sprawdza.Owoce dojrzewają wcześniej,nie są brudne od piasku,no i chwasty maja trudniej

Ja niem mam dużo truskawek,tylko na bieżące potrzeby,ale parę słoików dżemu do naleśników na zimę zawsze uda się zrobić

A na lilaki wpadnę na pewno!