To fakt biedni Ci nasi M, ale mój jest zły jak się napracuje a potem chodzi dumny jak paw i ogląda swoje efekty pracy, właśnie przywieźli mu piasek i bruk na dalszy ciąg jego pracy
Polu, tak to jest z naszymi M.; ale potem jak inni chwalą, oni pięknie stroszą piórka nie mniej, fajnie sie robi we dwoje więcej pomysłów jest
pozdrawiam
A mój M powiedział że po co to robie jak za 5 lat to wszystko rozkopie szkoda kasy acha i powiedział że ani jeść tego niemożna ani umyć się tym hi hi to jest podejście do ogrodu
Liczę na to i życzę ci z całego serca, że to podejście się zmieni w końcu nie można wszystkiego przeliczać na kasę; mój też nie od razu załapał miłośc do ogrodu, najbardziej nienawidził koszenia i dlatego chce dziką łąkę