Hahaha ach ci M mojemu jak sie cos nie podobało to przejechał kosiarka i ze zmartwioną miną mówił; wiesz nie zauwazyłem i skosiłem tak poszły paprocie, bez itp
Lwepiej poweidz gdzie Ciebie w roli MIss można obejrzeć i gratualcje
Mój M na początku siędenerwował, a teraz peirwszy leci do ogrodu i działą...... ostatnio go opieprzyłam...bo zamiast być hamulcem na moje dzikei pomysły...to jeszcze mnie potrafi podpuscić, a potem głowię sie z co z tym zrobic
Ha, ha, ha, i tak źle i tak nie dobrze, wychodzi na to, że babie nigdy nie dogodzisz!
W swoim czasie, pokażę Warsaw Street 2012 dzięki za gratulacje
i na szyję zwieszę nagrodę, ponoć naszyjnik, będę jak pies na smyczy