A co chcesz się pozbyć? bo aż tak to nie chciał bym ingerować w Waszą winorośl.

Irenko,ale pracowita pszczółka z ciebie.No ale efekty widać.Róże to chyba najbardziej kapryśne kwiaty,tak jak piekne kobiety.

Irenko na you tube jest dużo filmików o cięciu winogron

Irenko znów szaulejesz z zakupami??? Hosty przyślą w doniczkach?

Klamber napisał(a)

A co chcesz się pozbyć? bo aż tak to nie chciał bym ingerować w Waszą winorośl.

Mam ich kilka, więc nie ma problemu; jak zaczynaliśmy przygodę z ogrodem, mało wiedzieliśmy i wszystkie poczynania były na hura i bardzo emocjonalne; nie było tyle roślin i szkółek co dziś, nie było tyle wiedzy w nas samych!
dziś pewnie inaczej podeszłabym do tematu; jak sie okazało szkarłątki wylazły w różnych miejscach, jest i ch bardzo dużo, więc uważam, że to bardzo cwana roślina i wie kiedy wyłazić; większość jest dla ciebie i jeszcze dla innych starczy

malgocha1960 napisał(a)

Irenko,ale pracowita pszczółka z ciebie.No ale efekty widać.Róże to chyba najbardziej kapryśne kwiaty,tak jak piekne kobiety.

Gosiu, miło, że wpadłaś
z tą pracowitością to jest tak, że jak jest ogród, nie da sie inaczej, musi się robic, bo inaczej będzie chwastowisko
a róże chyba trzeba też umieć prowadzić; podziwiam je w angielskich ogrodach, wszystkie piękne i dorodne, lata doświadczeń

monteverde napisał(a)

Irenko na you tube jest dużo filmików o cięciu winogron

Aniu, wiem, na początku staraliśmy się robić jak należy, mieliśmy wtedy dużo więcej czasu; z czasem to się zmieniło, ale i tak one owocują, chociaż w ubiegłym roku jak przyszło to niespodziewane zimno, nie było winogron i orzechów włoskich!
pozdrawiam

Marzena2007 napisał(a)

Irenko znów szaulejesz z zakupami??? Hosty przyślą w doniczkach?

Marzenko, typy takie jak ty, ja Ania, tak mają zarzekają się jak żaba błota i co ?...dalej kupujemy
ale te hosty piękne, więc się cieszę, te rośliny zawsze nie zawodzą i naprawdę zdobią ogród
w doniczkach

hehe, to chyba TUTAJ ormalne to zakupowe szaleństwo !
ja też miałam już nic nie kupować ! i co.... dokupiłąm znów żurawek, host.... i czaję się na buka !

Irenko, pryskałaś różę, bo chyba ma mszyce.... w tym roku ich straszne ilości!

Anula, pryskałam juz kilka razy, ale zaraz deszcz i ciągle zmywa; muszę poczekać jak pogoda się poprawi, zaraz znowu będzie lać!

a na jakiego buka się czaisz?