Irenko ja też spędziałam dzień na sadzeniu i przesadzaniu Padało, ale dało się wytrzymać. sadziłam "między kroplami deszczu"
Dobranoc
Ewa, to tak jak ja ale ziemia się kleiła, i mój M. smiał się ze mnie, że umorusana byłam od stóp do głów!
ale posadziłam sobie w końcu fkoksy; biały, różowy i czerwony, jeżówki, kilka budlejii inne w różnych miejscach, jak zwykle sadzenie i przesadzanie; pewnie nie po raz ostatni, biorąc pod uwagę, bark mojej konsekwencji w ogrodzie
zaraz zajrzę do ciebie, co tam wymyśliłaś
Pozdrawiam juz z domku, ogród Ewy piękny a Ty Irenko w nim czarująca
Ewcia, czekaaąm iczekałam na telefon, że wpadacie, mój M. też, bo chciał o tych kamieniach i waszym murze pogadać, a wy co , cisza i wróciliście do domku! koniecznie czekam na was, przy następnej najbliższej okazji i publicznie dziękuję za śliczną ściereczkę, już Aga niedługo mi ją dostarczy
Kochani, jutro cd
była straszna ulewa, zawierucha, a potem sadziłam i cała w błocie niemal wróciłam
dobranoc
Już jest jutro , więc czekamy na cd...... o instrukcji przycinania róż też nie zapomnieliśmy
Rozmawiałam z Ewą na ten temat; najlepiej ona wyłoży instrukcję i może zrobi rysunek, bo ma wiedzę niesamowitę na temat róż; filmiku nie zrobiliśmy, tak byliśmy zajęci gadaniem, oglądanim i super relaksowaniem
Irenko naprawde gratuluję w życiu bym nie powiedziała że jesteś babcią !!!!!!!!! naprawdę szczerze i z serca A zdjęcia oglądałam dokłądnie
pozdrawiam serdecznie
Jesteś wspaniałą , ciepłą kobietą a do tego wyglądasz uroczo
Irenko ja też spędziałam dzień na sadzeniu i przesadzaniu Padało, ale dało się wytrzymać. sadziłam "między kroplami deszczu"
Dobranoc
Ewa, to tak jak ja ale ziemia się kleiła, i mój M. smiał się ze mnie, że umorusana byłam od stóp do głów!
ale posadziłam sobie w końcu fkoksy; biały, różowy i czerwony, jeżówki, kilka budlejii inne w różnych miejscach, jak zwykle sadzenie i przesadzanie; pewnie nie po raz ostatni, biorąc pod uwagę, bark mojej konsekwencji w ogrodzie
zaraz zajrzę do ciebie, co tam wymyśliłaś
Irenko, nie miałam czasu wziąć aparatu do rąk.. kiedy skończyliśmy było już ciemno. Dopiero rano zobaczyłam, że lawenda krzywo posadzona Ale komary cięły i uciekłam do domu
Może dzisiaj mi się uda U mnie jak zwykle rewelacji nie ma, ale staram się jak mogę
Irenko naprawde gratuluję w życiu bym nie powiedziała że jesteś babcią !!!!!!!!! naprawdę szczerze i z serca A zdjęcia oglądałam dokłądnie
pozdrawiam serdecznie
Jesteś wspaniałą , ciepłą kobietą a do tego wyglądasz uroczo
Diana, dzięki, i dzionek nam się przyjemnie rozpoczął jak to dobrze, ze nam Danusia stworzyła to Ogrodowisko; nie wiem czy Danusia oglądała moje limki, ale to, że są to jej zasługa; a ja ostatnio się wymądrzałam, ale w pozytywnym sensie; pojechałam wczoraj po rośłiny do Praktikera, a tam młoda ogrodniczka na zakupach, niepewna, z obawami; i jakos tak zagadałam, rozkręciłą się tak, że podałam namiary na Ogrodowisko, powiedziałam, że tu znajdzie rady i porady i świetne tpwarzystwo; mama tejże ogrodniczki, mói, że słyszała o Ogrodowisku, w programie ,,Maja w ogrodzie", i co nie jest to fajne