Bożenko, jednak te ogórasy, obiecane nęcą, ...jadę oczywiście, ten smak będzie wyjątkowy
i...dałam 9 fotek, popatrz, bo tylko Marta i ja, roslinki i psiaki
Irenko no problem z nadrabianiem, ale dałam radę. Oj przydałaby się Iza ze swoim skrótem myślowym i w Twoim wątku
Niesamowitą ilość energii musisz mieć w sobie tyle w ostatnim czasie wsadziłaś roślin i jeszcze masz siłę na tę ponad setkę? Podziwiam
Irenko, wiesz że kochasz psy, u mnie na osiedlu latał mody foksterierek, ktoś go chyba wyrzucił. Jeszcze wesoły, garnął się do dzieci. Dzisiaj go nie widziałam, może go ktoś przygarnął. Rasowy, młody piesek, był bez obroży, komuś się znudził. Nie będę komentować postępowania takich ludzi, bo zaraz mnie krew zalewa.
powiem tak Bozenko, psi los nie jest mi obcy; aż tak daleko od naszych braci nie uciekliśmy!
co do sytuacji, mam nadzieję, żę psa pokochali i ma dom:
Irenus kochana zagladam sie przywitac i podziekowac za odzew na moja prosbe !!!!!
Na kogo jak na kogo ale na CIEBIE zawsze mozna liczyc, zuch dziewczyna!!!!!
sciskam!!!!!
p.s
psiaki przeurocze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Betysia dzięki czyli i ty piszesz się na rottweilerkę to są cudowne psy
Bardzo ładne masz te zdjęcia co robiła Finka.Takie mocne zielenie i twoja sukienka ...
A moja psinka nie ma żadnego opatrunku tylko goły szef ...Myślałam,że coś będzie...Kołnierz ma założony i opatrunek na łapie przypuszczam,że nadal ma tam jakąś igłę bo po co ten opatrunek ...?