Alinko, jaka piękna róża, dziękuję

.
Witaj
Haniu.
Twoje marketowe róże też z pewnością są niezwykłe.
Zresztą każda róża, gdzie by nie była kupiona jest wyjątkowa.
Sama mam wiele róż z marketów, na przykład róże Meillanda, których u nas jest jak na lekarstwo a najszybciej można je spotkać w Leroy M.
Dziękuję za piękne zdjęcie białej królewny

.
Witaj
Aniu, piękny ten mieczyk, on w rzeczywistości też jest taki ciemny?
Pasowałby mi do jasnoróżowych róż

.
Chopin, Chopin..
No jeszcze nie mam, ale Wy potraficie kusić..

.
Martek będzie mi miło, jeśli przyczynię się do dokonania wyboru tej jedynej.
Marzenko, mam nadzieję, że uda nam się rozszyfrować Twoją różę i nadać jej imię

.
Agnieszko, dziękuję. Zaraz poszukam kolejnych zdjęć

.
Cześć
Aguś 
, będziemy się widywać w kilku miejscach teraz

.
Łucjo, róże faktycznie sadzę dość gęsto, zwykle jest to ok. pół metra do metra przy różach krzaczastych. Przy rabatówkach o połowę mniej. Najczęściej robię albo duuuży krok (bo z metrem przecież nie latam

) albo mały kroczek, gdy sadzę mniejsze róże.
Co kilka róż robię jednak większy odstęp, co ułatwia mi pielęgnację i zapewnia przewiew.
Gabrysiu, bardzo mi miło.
Mam nadzieję, że mój wątek będzie pomocny w szerzeniu miłości do róż i że zbyt szybko Was nie zanudzę

.
Od razu uprzedzam, że nie tylko róże mam w ogrodzie

.