Madżenka jak ja czytam, że większość nasadzeń to wiosna 2012 to od razu ... folder ... łypie oczami ... upewniam się, że 2012 i znów łypie ... a potem opanowuje mnie wiara w niemożliwe, że jest możliwe ... późno już ale o istnieniu tego co zczerwieniało nie miałam pojęcia

... muszę nazwy spisać

... mój winobluszcz jeszcze zielony ... hebe kulista zacnie ... rabaty i ujęcia dają moc ... no wielką

przecież nie moje a ja nawet czułam siłę

... i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku choć to nie moje rabaty popełniłam czekoladę z amaretto ... pyszna była

... wróciłam na pieszo żeby co nieco spalić

... pozdrawiam