I żarcik w oknach kamienicy Infantka jakby z obrazu Velasqueza

Laury wawrzynolistne strzyżone w stożki przed Del Prado.
Laury Madrycie rosną na każdym kroku, a jak pachną ich liście przy potarciu


A z drugiej strony juz pokazywane bukszpany


i jak zwykle zdominowana przez bukszpany

ta ściana jest niesamowita ... ... podświetlane donice też ...

Skromna dróżka do pałacu królewskiego

Marzena2007 napisał(a)

i jak zwykle zdominowana przez bukszpany

hmmm ... chyba gdzieś napisałam o TYCH bukszpanach ... ... i pewnej kusicielce czekoladowej, że niby pochruście wystąpiło przed sztukę ... oj ... przepraszam ... ja siem przyjrzałam i to pochruście zasługuje na pierwsze skrzypce ... cudne

Enya73 napisał(a)

Fajne aranżacje w tych fuksjowych donicach z plexi. Uwielbiam storczyki. Można to też potraktować jako ściankę działową.
O w końcu zajarzyłam czym Ty się Madżenko zajmujesz Byłaś pewnie na jakichś targach albo konferencji farmaceutycznej?

Tak Anitko najwieksze targi farmacutyczne
A w Retiro nie byłam, mimo że hotel miałam przy samym parku... Rano zawsze się spieszyłam na targi a wieczorem już nic nie bylo widać Musze pojechać trzeci raz W ostatni dzień wybrałam wystawę Gauguin'a która zaczęła się w środę.

Ale laska!!!!!

Zielona ściana również robi niemałe wrażenie!

A na ścieżce do pałacu chyba widzę wiśnie umbraculifera?

Iza pochruście jest wszędzie w M. Zastanawiałam się kto dba o takie kompozycje i je planuje? Czy miejski ogrodnik?


Tam gdzie my sadzimy ligustr hiszpanie sadzą bukszpany, cisy i laury... Na każdym kroku spotykałam kule i stożki.
Ściana przy Caixa forum faktycznie niesamowita i olbrzymia.A szczególnie robi wrażenie ta zieleń na tle spatynowanej elewacji z żelaza.
Nie mogę przeżyć, że nie dotarłam do stacji Atocha, która jest najzieleńszą stacją metra.
Zabrakło mi czasu, zwąłszcza że chciałam aby koleżanka zobaczyła najwazniejsze miejsca w Madrycie, gdyż była pierwszy raz. A ponadto pomyślałaby, ze powinnam się leczyć z "horticofobii" Ciekawe takiej jednostki chorobowej chyba jeszcze nie zidentyfikowano

Agacia napisał(a)

Ale laska!!!!!

Zielona ściana również robi niemałe wrażenie!

A na ścieżce do pałacu chyba widzę wiśnie umbraculifera?

Agacia czy Ty wiesz, ze ja z powodu bólu nóg nie miałam sił już podejść zobaczyć? wsadziąłm tylko stopy do fontanny w celu schłodzenia .......
Bo ja wzięłam do M tylko służbowe buty..... dobrze, ze miałam jakieś płaskie buty.... lakierki......

Ale to chyba nie były wiśnie.

No cudnie A jaka opalona wrócisz