Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Kolorowy ogród na piasku

Kolorowy ogród na piasku

paniprzyroda 08:20, 28 lip 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Vivo, potrzebuję niewielką różę pnącą w jasnym różowym kolorze jako towarzystwo dla powojnika Rooguchi. Czy poleciłabyś mi jakąś w miarę bezproblemową? Wybór jest duży, ale nie ma to jak praktyka i doświadczenie
Poproszę jeśli znajdziesz chwilkę czasu
Co do saren, to znoszę bez mruczenia szkody w warzywniku, jeśli przypadkiem posieję coś poza ogrodzeniem, ale róż byłoby mi szkoda. Może pomyślisz o założeniu w wybranym miejscu pastuszka? Szczegóły na pw mogę podać
Pozdrawiam.
____________________
Dwa ogrody
agniecha973 09:59, 28 lip 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
U nas też sarny szkodowały, więc wiem, że to boli jak się człowiek stara a one przyjdą i zjedzą co im pasuje. Śliczne są, ale ile można znosić ich szkody? A to buraczki, a to fasolkę szparagową załatwią, młode jelonki drzewka z kory nam odarły trąc głową między wyrastającymi rogami. Jak się miarka przebrała, kupiliśmy siatkę leśną (z demobilu od leśniczego) i ogrodziliśmy się. Duże to było przedsięwzięcie, ale jest spokój. Pamiętam jak się ludzie dziwnie patrzyli na to co robimy. A słowa mojej teściowej były mniej więcej podsumowaniem tego co wszyscy myśleli - "Kto to widział pole grodzić!"
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
viva 22:04, 28 lip 2014


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
AgnieszkaW napisał(a)
Vivo, jestm początkująca w różach, wczoraj zakupiłam dwie róże Agnes Schilinger i dwie Bicentenaire de guillot, no i tu mam dylemat, czy dobrze zrobiłam. Kolor mi sie obu podoba, Agnes kupilam troszkę ze względu na moje imię i za kolor, tę drugą za kolor. Czy masz Vivo jakieś doświadczenia z tymi właśnie różami? Czy zdrowe i jak zimują?


Agnieszko, nie ma tych róż więc z doświadczenia nic nie mogę Ci napisać.
O zimowanie nie masz się co martwić. Zrób im solidne kopczyki i będzie dobrze. Wiosną i tak trzeba je zawsze krótko ciąć.
Agnieszko wydaje mi się, że mikroklimat w Twoim ogrodzie jest bardzo dobry dla róż, bo jest przewiewny. Nie ma zastoisk wilgoci. U mnie pod tym względem jest dużo gorzej i teraz przy tak dużej wilgotności jaką mam część róż nie radzi sobie z grzybami.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
kosolka 22:06, 28 lip 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
agniecha973 napisał(a)
U nas też sarny szkodowały, więc wiem, że to boli jak się człowiek stara a one przyjdą i zjedzą co im pasuje. Śliczne są, ale ile można znosić ich szkody? A to buraczki, a to fasolkę szparagową załatwią, młode jelonki drzewka z kory nam odarły trąc głową między wyrastającymi rogami. Jak się miarka przebrała, kupiliśmy siatkę leśną (z demobilu od leśniczego) i ogrodziliśmy się. Duże to było przedsięwzięcie, ale jest spokój. Pamiętam jak się ludzie dziwnie patrzyli na to co robimy. A słowa mojej teściowej były mniej więcej podsumowaniem tego co wszyscy myśleli - "Kto to widział pole grodzić!"


Uśmiałam się Jak to teściowa
____________________
Ola Kosolkowa pasja
viva 22:22, 28 lip 2014


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
paniprzyroda napisał(a)
Vivo, potrzebuję niewielką różę pnącą w jasnym różowym kolorze jako towarzystwo dla powojnika Rooguchi. Czy poleciłabyś mi jakąś w miarę bezproblemową? Wybór jest duży, ale nie ma to jak praktyka i doświadczenie
Poproszę jeśli znajdziesz chwilkę czasu
Co do saren, to znoszę bez mruczenia szkody w warzywniku, jeśli przypadkiem posieję coś poza ogrodzeniem, ale róż byłoby mi szkoda. Może pomyślisz o założeniu w wybranym miejscu pastuszka? Szczegóły na pw mogę podać
Pozdrawiam.


Mariolu, niewielką czyli jaka masz na myśli? Powojnik Rooguchi według literatury ma osiągać 2 m. Jeśli chciałabyś aby przeplatał się na wysokości całej róży to może James Galway. To róża krzaczasta ale rośnie nawet powyżej 2 m. (widziałaś u Dzidki?). Mam ją, u mnie rośnie też wysoko ale nie krzewi się tak jak u Dzidki. Może potrzebuje jeszcze czasu.
Z wyższych mogę Ci polecić Jasminę. Silna, zdrowa róża ale potrzebuje więcej miejsca. Rośnie dość szeroko.
Zdjęcia dobrze oddają jej kolor, kwitnie bukietami.

Jeśli chodzi o sarenki rozważamy taka opcję i już mamy propozycję

-
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
AgnieszkaW 22:29, 28 lip 2014

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Vivo, dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
viva 22:31, 28 lip 2014


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
agniecha973 napisał(a)
U nas też sarny szkodowały, więc wiem, że to boli jak się człowiek stara a one przyjdą i zjedzą co im pasuje. Śliczne są, ale ile można znosić ich szkody? A to buraczki, a to fasolkę szparagową załatwią, młode jelonki drzewka z kory nam odarły trąc głową między wyrastającymi rogami. Jak się miarka przebrała, kupiliśmy siatkę leśną (z demobilu od leśniczego) i ogrodziliśmy się. Duże to było przedsięwzięcie, ale jest spokój. Pamiętam jak się ludzie dziwnie patrzyli na to co robimy. A słowa mojej teściowej były mniej więcej podsumowaniem tego co wszyscy myśleli - "Kto to widział pole grodzić!"

Rozważamy opcję ogrodzenia właśnie taka siatką, bo ona byłaby niewidoczna ale jest problem postawienia słupków. Tam jest bagnisty teren, miedza nasza niestabilna Wiosną po roztopach nogi zapadają się więc i słupki chwiałyby się. Trzeba znaleźć metodę
Dzisiaj na grobli była cała czwórka. Koziołek zapędził się do ogrodu. Nie miałam aparatu.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
viva 22:32, 28 lip 2014


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
kosolka napisał(a)


Uśmiałam się Jak to teściowa


Przynajmniej miała odwagę wypowiedzieć to co myśli
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
KasiaWB 23:10, 28 lip 2014


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Witaj Viva
odpowiedziałam u siebie ale pozwolę sobie wpisać i tutaj:
jestem bardzo zadowolonaz Variegatusa jak wszystkie trawy zbiera się po zimie leniwie, ale teraz jest jego czas kupione małe sadzonki tak szybko urosły i mają chyba ze 2 metry wysokości ) kępa też spora - muszę przy okazji zmierzyć dokładnie, co więcej ML goni go, bo ma conajmniej 170 cm (wyższy ode mnie). Póki co wszystkie miskanty rosną, strat nie odnotowałam, chociaż w tym roku za bardzo się pośpieszyłam z wiosennym ścięciem chochoła i martwiłam się co to będzie, a jest dobrze. Mam sprawdzone tylko te 2 miskanty. Gracilimusa nie znam, ale ładnie wygląda, chociaż jak na moje obecne potrzeby "zbyt zielony" ).

Piękna ta róża Jasmina kupiłam ją w tym roku mamie i chyba to był dobry wybór jak patrzę na te zdjęcia powyżej

Pozdrawiam słonecznie
____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
viva 23:16, 28 lip 2014


Dołączył: 06 lut 2012
Posty: 3851
Kasiu, dziękuję
Jasmina to dobry wybór. U mnie potrzebowała trzech aby się rozkręcić. No ale ja mam tylko piasek
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku ".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies