Od spotkania minęło już kilka dni a ja w dalszym ciągu próbuję sobie poradzić z ogromem pozytywnych emocji. Przekonałam się, że i z takimi też nie jest łatwo.
Przeglądam zdjęcia, czytam wpisy i mam wrażenie, że moi Goście musieli być upojeni zapachem róż (bo niczym innym

pisząc te wszystkie pochwały

Nie wiem czy o moim ogrodzie można mówić mistrzowski, boski, cudowny, raj, jedno jest pewne jest kolorowy (a może pstrokaty

) i jest na piasku
Wiadomo nie od dziś, że maniacy ogrodowi, bo takimi jesteśmy, są najlepszą
gałęzią społeczeństwa

Jak z takimi wspaniałymi ludźmi może się coś nie udać. Każde spotkanie jest wspaniałe i zawsze świetnie się bawimy.
Przygotowanie uczy (jak to zostało nazwane

)nie może być mnie przypisane, bo wszyscy uczestnicy mieli udział. Nawet w tym zamieszaniu nie wszystkie słodkości zostały podane i pozbawiłam też wszystkich posmakowania pysznej kiełbaski z dzika jaką przywiozła Mariola.
Ogród (i nie tylko) wzbogacił się o kolejne roślinki. Przyjechały w doniczkach, donicach, wiaderkach, workach i woreczkach

i też pięknie zapakowane

Dziękuję Wam bardzo

Prawie wszystko zostało już posadzone a roślinki będą mi Was przypominać

-

-

-

-
____________________
Pozdrawiam Viva
Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)