A tutaj Viva mówiła po łacinie,żeby nikt z nas nie zapamiętał jak ta śliczna trawka w kompozycji z Artemis,się nazywa
Nie wiem ,co tutaj wyprawialiśmy,ale ja nie kopnęłam Ani
Renatko śliczne zdjęcia- a nie mogłabyś mnie usunąć albo chociaż troszkę ociosać. A faktycznie wygląda jakbyś Ani coś niefajnego robiła. Nie wywiniesz się bo wszystko udokumentowane. Dobrze że wiemy że to były tylko żarty. Renatko ja Cię oszczędziłam- nie wstawiłam zdjęcia jak wąchałyście krzaczek i sprawdzałyście czy śmierdzi. Właściwie to wstawiłam zdjęcie ale w wersji light- ty ustawiona jesteś na nim bokiem a nie tyłem.
Ile czasu, trudu i poświęcenia wymaga stworzenie takiego ogrodu.
Szczęśliwi Ci, którzy mogą delektować się na co dzień obrazami namalowanymi przez naturę przy pomocy ludzkiej ręki.
Oby takich pięknych zakątków powstawało w Polsce jak najwięcej.
Pozdrawiam.