Jestem nieczasowa z kilku co najmniej powodów. Lustro a raczej jego ramy, to nie takie hop siup.

jak się okazuje

Wypolerowanie wielkiej ramy na satynę nie jest takie proste. Witek robi to już 3 dni. O cierpliwość proszę

Potem szklarz, nie wiem czy przyjedzie od ręki
Mam zdjęcia z 2 dni, ale jak pisałam muszę przegrać nośnik bo za chwilę ani jednego zdjęcia nie będę miała.
Kochani, musicie poczekać.
Dla odmiany nic nie robię dziś u siebie w ogrodzie, bo pracowałam daleko od domu. Jutro popracujemy, ale raczej będziemy czyścić staw, wypompowywać wodę z liśćmi. Lustro będzie się lakierowało, żeby nie rdzewiało.
Wielkie uściski odwiedzającym i czeka mnie nieprzyjemna robota techniczna, nie cierpię tego jak śniegu
O preriowym nie pisałam, ten ogród z którego pochodziły zdjęcia wtedy ma być w grudniowej Magnolii, a to już jutro

Będzie też ogród zimozielony

Dwa w jednym