A wiesz...jak siegam pamięcią do zeszłego roku, to mogło tak być że zaczęła zmieniać kolor... Może powinna jeszcze poczekać (?).
Ale z drugiej strony martwi mnie tez to, że u sąsiada piękna zielona, a nawet ma ogromne przyrosty a u mnie marna. Nie wiem czy cokolwiek urosła w tym roku

Może ma za mało wody a u sąsiada dużo?

No to zacznę ją zalewać, może ją uratuję
A spotkałaś się z nasadzeniami metasekwoi w ogrodach. Czy faktycznie rosną takie ogromne?

Ogromne, w ogrodzie z cisami miałam stare z lat 70-tych, ale denerwowały mnie spadające igły jesienią. Nie przepadam za nimi i za modrzewiami

No powiem Ci, że w zeszłym roku kupiłam ją, ale w tym roku juz taka przekonana do niej nie byłam. Zwłaszcza jak trafiłam tutaj, to juz w ogóle inaczej patrzę na swój ogród. I zaczęłam mieć wątpliwości. A teraz kiedy zrobiła sie taka jakaś brzydka to w ogóle mama na nią nerwa. Może po prostu wykopię i włoże cichaczem do kompostownika, że by mąż nie widział

Nie, przesadź w mniej ważne miejsce. albo oddaj komuś kto nie ma roślin, będzie się cieszył

Danusiu co mam posadzic za jałowca z przodu domu

to są właśnie nieprzemyślane zakupy. Chciałam ją ratować, bo mi żal.
A czy mogłabyś odwiedzić mój wątek i ocenić moją rabatę przed domem? Może jeszcze czegoś brakuje??

dziękuję

Danusiu, bardzo do twarzy Ci w kolorach

Czy możesz polecić kogoś kto udzieli informacji w wątku o chorobach różaneczników, ponieważ Magja już chyba nie zagląda ?
Z góry dziękuję