bociek - Prezes i Kropka mają się dobrze, jedzą i śpią, a Kropka dodatkowo sporo hałasuje (czyt. szczeka). Prezes czuje że jestem jego ostatnią "rodziną" jaką ma i się przytula rano, jak piję kawę na kanapie
beta - wiosną będę rozdawać sadzonki bluszczu po cięciu
Monic - może masz "Veriegatusa" a nie "Evergold" ? Moja rzeczywiście jest wyjątkowo biała, powiedziałabym taka żółtokremowa, lubię takie kolory
eliza3 - dziękuję za odwiedziny i zapraszam częściej, osobiście też zapraszam. Ogrodowisko jest mile widziane zawsze, kiedy tylko mam czas być w domu
zuza12 - masz rację, mnie wszystko też nie przyszło łatwo, też popełniałam błędy, jak w każdej pracy i każdym zawodzie, człowiek nigdy nie jest na tyle mądry, żeby się ciągle czegoś mądrego nie nauczyć. Każda chwila jest dobra na poznawanie nowych rzeczy. Ja tak robię, staram się uczyć, poznawać, oglądać, a potem z tego czerpię inspirację. Każdy nowy ogród jest jakby odzwierciedleniem czegoś co gdzieś w pamięci podczas podróży ogrodowych utkwiło

Albo się samoistnie w głowie "narodziło"
Irenka - czyżbyś nie widziała tego ogrodu wcześniej

?
Pszczelarnia - kupiłam w ogrodzie malarza ter Lindena w tym starym, poprzednim, jak wszystkie drobiazgi zresztą. Dawno nie mieli takiego klienta, aż wielki rabat dostałam

Czyli można ten czajnik stawiać na ognisku ?