Wczoraj elektrycy położylikable pod oświetlenie. Przyszedł czas na nawodnienie. Kilka fotek z dzisiejszego dnia.







Oby tym razem udało sie bez wpadek

Plan na dłuższy 4 dniowy weekend z teściami :

1) wyrównanie terenu pod rabaty na froncie
2) wyrównanie terenu pod wyłożenie siatki na krety na froncie
3) położenie siatki na krety na froncie
4) posadzenie bukszpanu wokół tarasu (200 szt)
5) jak dojedzie bukszpan na rabaty na froncie (100 szt), to też jest w planie

Odznaczę we wtorek ile daliśmy radę wykonać z tego planu od piątku do wtorku. Wydaje się, że plan jest ambitny Oby pogoda nam dopisała.

Super, Moniko, wam idzie!
Uwielbiam zdjęcia z realizacji
Plan rzeczywiście bardzo ambitny -pykaj dużo fotek i nie przemęczaj się zbytnio

Ja jestem kierownikiem i śmiejemy się, że palec mi już puchnie od pokazywania co i jak Małe roślinki jednak wsadzam sama.

Ale wykopki! Rozumiem, że to niebieskie to folia oznaczająca kabel elektryczny? Ale profesjonalnie! Ciekawa jestem jaki masz system podlewania i dlaczego taki? To znaczy czym się kierowałas przy wyborze?
A derenie kousa są na prawdę piekne. Tu masz np takie:
http://www.ewetel.net/~wilken-baumschulen/seiten/bilder/seite4-dateien/gross/Cornus%20k.ch.%20Schmetterling.jpg
http://www.esveld.nl/plant.php?plant=Cornus+kousa+%27Weisse+Fontaene%27

Taśmy to podstawa. Muszą być,i pomagają, gdy później coś przerabiasz. Wiesz, projekt i zdjęcia nieraz mogą zmylić. System zakłada nam firma od nawodnień. Mam linię kroplującą na rabatach i zraszacze trawnika. Ja się na tym nie znam.Mój mąż się tym zajmuje i on w sumie decydował. Ja jestem tylko doglądającą prac i koordynatorem planu.Ja w tym przypadku zupełnie umywam ręce i nie chcę za dużo wiedzieć. Prowadziłam sama całą budowę domu przez 2 lata i teraz w tym temacie z wielką chęcią się wycofam .

A derenie piękne, tylko w inne miejsce., bo w to przed domem musi być na pniu, a to bardziej w krzak idzie. Tak piękny okaz zawita w moim ogrodzie, tylko w innym miejscu

Monika może jednak do tego kwadratu przed wejściem klon palmowy strzyżony na bonsai, tak tylko delikatnie formowany. Łatwo go utrzymać w ryzach a w tym zacisznym miejscu ma sznasę przetrwać. Może atropurpureum lub kula cisowa na nóżce

na pniu to jeszcze może być wierzba hakuro nishiki - jak ją często podcinasz to cały czas ma takie smieszne różowe przyrosty. Ja też się nad nią zastanawiam do towarzystwa dla berberysów przy ogrodzeniu od południa. Tutaj widziałam tez bardzo dziwne rzeczy na pniu - jak to na przykład trzmielinę japońską, rododendrony czy ostrokrzewy. No i jeszcze są róże pienne. Nie pamietam jak w tym miejscu z cieniem u Ciebie. Ale taka dorodna róża na pniu to jest widok ładny jednak.

ok, teraz muszę ogarnąć tą ilość informacji i dokonać wyboru. Daję sobie czas na to, bo to zbyt istotne miejsce, a ja jako straszna detalistka muszę się z tym przespać. Z tego co widać, chyba tydzień będę spała, zeby w sumie 10 godzin przespać . Męcząca sytuacja, ale nie mogę tego przejść.