Moja sie przyjęła co prawda w pierwszym roku była taka mizerota, że myślałam, że nie przeżyje, ale dała rade i teraz cieszy Spróbuj, wyrzucisz zawsze zdążysz
Celinko u mnie też już wiosna i to chyba na całego, zakwitły krokusy, ranniki, przebiśniegi a pierwiosnki to właściwie nie przestały kwitnąć od ubiegłego roku
życzę zdrówka i miłej niedzieli tak słonecznej i ciepłej jak u nas
Celinko ja kiedyś wsadziłam azalie do ogrodu i zimę przetrzymała ale potem jeden przymrozek z nienacka ja załatwił i tyle było mojej uciechy ha ha Wiosna się zbiza i u Ciebie :Buziam
Witaj Danusiu jeszcze nie zupełnie przygotowana. Powoli. Jak w marcu przyjdzie paczka z zamówionymi liliami ,to chyba dopiero wtedy poczuję wiatr w żagle