Netka witam Skąd dokładnie jesteś??
monteverde dzięki za poradę- mój kompost już gotowy więc piwonie dostaną "pyszne jedzonko" na start

Wiecie nad czym się jeszcze zastanawiam? Widziałam w wielu aranżacjach powojniki "puszczone" po podłożu- nie wspinające się na żadne podpory. Zastanawiam się czy nie byłoby to ciekawe "wypełnienie" jednej z rabatek. Zastanawiam się tylko czy w takim pomyśle nie ma jakiegoś "haczyka" ?

Drugie pytanie- czy nawozić już roślinki? Czy za wcześnie? Chodzi mi głównie o borówki amerykańskie, azalie oraz róże (chciałam im podrzucić trochę kompostu). Czy drzewka owocowe się też nawozi? Jeśli tak to czym i kiedy?

Zuza napisał(a)

o rany aż 5 lat? a taką miałam nadzieję, że w przyszłym roku będę się cieszyć choćby pojedynczymi kwiatkami
Nic to- zobaczymy czy coś zobaczymy

Moje piwonie też zakwitły pierwszego roku po posadzeniu A zakupiłam kilka i to co rok jakieś kolejne okazy Kilka dostałam od innych...... i też zakwitły...... Tylko te tyci-tyci powiedziały, ze są jeszcze za młode

możesz już nawozić jak najbardziej . borówki amerykańskie i azalie podsyp też zakwaszaczem , bo sam kompost to za mało . one muszą być zakwaszane . różom masa kompostu lub zmieszaj go z obornikiem jak masz dostęp . sa baaardzo żarłoczne . drzewka też się nawozi najlepiej kompostem na jesień lub teraz . po co ci chemia . chemiczne owoce masz w sklepie .

powojniki jako okrywowe to nie nowość . Marczyński dużo o tym pisze na swoich stronach . tam też znajdziesz wiadomości jaką odmianę zastosować , bo to nie wszystkie się do tego nadają . piszą też o takich odmianach Wędrowscy na stronie swojej szkółki . www. clematis.pl

asc o widzisz czyli nie ma reguły. Zobaczymy co moje "powiedzą" ?
alinak własnie czytam o tych powojnikach- i rzeczywiście niektóre są wskazane jako te, które mogą być jako okrywowe.
A powojniki jako roślinka okrywowa to dla mnie nowość- jak niemal wszystko co z ogrodem związane

A jak nawozić drzewka owocowe- wykopać dookoła trochę ziemi i podsypać kompostem? Do obornika niestety nie mam dostępu- niby wiocha u mnie ale takich "cudów" to nie widzieli. Mało tego jak spytałam kiedyś sąsiada- miejscowego czemu pali trawę po koszeniu a resztki organiczne wyrzuca płacąc kupę kasy za wywóz śmieci zamiast sobie zrobić kompost to się na mnie popatrzył jak na kosmitkę "Pani a co ja z tym będę robił? " Nie wiem czy mam aż tyle kompostu żeby wszystkie roślinki zasilić- do borówek chyba kupię coś gotowego co od razu nawiezie i zakwasi. Polecacie jakiś szczególny produkt?

To teraz zwracam się do Was z ogromną prośbą o pomoc bo nie mam kompletnie pomysłu jak ugryźć ten kawałek ogródka. Chciałam zaplanować kącik dla dzieci- huśtawka, zjeżdżalnia, trampolina. Wrzucam zdjęcie miejsca w którym ten kącik ma się znaleźć


I szybki opis: to okryte agro to plantacja borówki amerykańskiej. To zaznaczone na zielono to planowana rabatka- zaraz o niej napiszę
1- to sosna czarna, która kiedyś może będzie dawać cień
2-to pigwowiec
3- to borówka amerykańska, która zostanie przesadzona tam gdzie rośnie reszta borówek
4- to budleja dawida
5- to rabatka "kwaśna" (iglaki, azalie, wrzosy, wrzośce)

I teraz co chciałabym tam wsadzić

taką trampolinę
oraz mniej więcej taką huśtawko- zjeżdzalnię


No i teraz zastanawiam się jak/czym obsadzić to miejsce. Na pewno chciałabym stworzyć zielony, fajny zakątek. Co posadzić na tej planowanej rabacie, żeby choć trochę cienia dawało? Może obsadzić czymś ogrodzenie żeby trochę zasłonić ten kącik? Tylko tam nie może być nic głęboko korzeniące się bo tam akurat idą dreny od oczyszczalni Nie mam kompletnie pomysłu czym obsadzić żeby stworzyć fajny kącik wypoczynkowo- rekreacyjny. Bardzo, bardzo Was proszę o pomoc!

Dorzucam jeszcze jak mniej więcej wyobrażam sobie rozstawienie "sprzętów"- może to Wam pomoże sobie wyobrazić jak to powinno wyglądać. Te dorysowane roślinki to "podrośnięte" te, które już są czyli sosna, pigwowiec i budleja. Co tam dosadzić?

Witaj, tak sobie patrzę na Twój rysunek i wydaje mi się,że koło tego placyku przydałoby sie jakieś drzewo liściaste (w trawniku lub może zamiast tej hortensji), dawałoby cień dzieciaczkom. Piękny jest platan (mi się bardzo podoba). I jakiś szczelny ekran (żywopłot) tez by się chyba przydał Pozdrawiam

Anka bardzo dziękuję- niestety drzewko niż tata sosna odpada bo tam idą dreny od oczyszczalni
Na płot chyba posadzę powojniki. Ale co dalej ?

Zuza też jestem początkująca. A nie myślałaś a posadzeniu choćby żywotników przy ogrodzeniu lub świerków serbskich lub choin kanadyjskich? Zawsze byłby jakiś "stały element" przez cały rok, tło dla roślin i ochrona przed wiatrem. Czy tam też idą jakieś rury? Oglądałaś realizacje Danusi? Tam jest całe mnóstwo pięknych rabat

anka może i początkująca ale za to jaka pomocna Rury idą jakieś 70 cm od ogrodzenia- obawiam się sadzić tam thuje Chociaż myślałam żeby dać tam dośc blisko ogrodzenia kilka szmaragdów bo one dość wąskie są.
A rabaty Danusi to w ogóle mistrzostwo świata i uczta dla oczu. Ale jak dla mnie.... zupełnie inna liga- niedoścignione marzenie