Postanowiłam założyć wątek bo widzę tu grono przyjaznych duszyczek, które nie tylko kochają wszelkie "roślinki" tak jak ja ale są przede wszystkim życzliwe i pomocne.
Od jakiegoś juz czasu zaglądam tutaj i podziwiam (nieraz z zapartym tchem) Wasze ogrody.
Mam nadzieję, że pomożecie mi urzeczywistnić moje marzenie o przyzwoitym ogrodzie- a będzie co robić- oj będzie
Na początek kilka słów o moim kawałku ziemi. Cała działka ma 20 ar (25mx80m) ekspozycję południowo- zachodnią (w zasadzie jest zorientowana na godz. 13 ). Dom, garaż i podjazd zajmują około 4 a więc ogródka jako takiego zostaje 16 ar do ogarnięcia. Ogród jest w pięknym, malowniczym miejscu z pięknym widokiem na Pogórze Wielickie. Plusem działki jest stosunkowo dobra, wiele lat uprawiana gleba (III klasa użytków rolnych) i duża ilość słońca. Sporym minusem są potworne wiatry (potrafiły przewrócić piaskownicę, w ktorej było ponad 100 kg piasku) albo ogromne donice z ziemią


Nie mam zbyt wiele zdjęć ale postaram się coś tam wkleić.
Oczywiście głównym problemem jest brak kasy więc roslinki, które kupuję są malutkie i dużo wody w Wiśle musi upłynąć żeby zaczeły zdobić.
Ponieważ dom jeszcze nie jest skończony (brak elewacji i kostki na podjeździe i ścieżkach) na razie cała para idzie w dom a ogródek musi czekac na lepsze czasy- choć staram się żeby było chociaż przyzwoicie- bo do "pięknie" to jeszcze długa droga


To na początek kilka zdjeć:
widok z tarasu


po prawej sąsiedzi mają cudowny ogród- naprawdę aż miło popatrzeć i piwko przy ognisku z sąsiadami wypić

moja pierwsza roślinka w ogródku

moje nieszczeście- czyli skarpa- proszę nie krzyczeć za agrowłokninę ale skarpa jest tak stroma, że nawet ciężko na niej stanąć żeby plewić - nie mówiąc o jej rozmiarze


tu lepiej widać- ciągnie się jeszcze z lewego i prawego boku domu- wierzę, że kiedyś zarośnie i wtedy nie będzie już tej wstrętnej maty- brrr

widok na południow-wschodnią cześc ogródka- teraz wzdłuż ogrodzenia rośnie.... 20 krzaczków borówki amerykanskiej- już nawet w zeszłym roku owocowały dwa krzaczki

jest i rabatka różna- zaraz o niej więcej bo mam sporo pytań

i jeszcze kilka róznych rabatek

jest jeszcze rabatka iglaczkowo-wrzosowo-azaliowa ale zdjęć nie mam
Postaram się w najbliższym czasie wrzucić plan ogodu żeby mniej więcej pokazać co tam u mnie jest a co jest w planach
Co jeszcze rośnie w moim ogródku? 2 jabłonie (a raczej patyki, z których kiedyś może będą drzewa) ligol i nie pamiętam co jeszcze, 2 wiśnie pandy i 1 vega (albo na odwrót) 3 czereśnie- Burlat a dwóch pozostałych nie pamiętam

A teraz do tych co przebrnęli przydługasny wstęp mam kilka pytań:
1) Rabatka różana- chcę wywalić agrowłókninę (to oczywiście wpływ czytania "ogrodwiska"

2) Czy przycinać już wrzosy czy za wcześnie?
3) Co z drzewkami owocowymi- przycinać nie ma co bo to na razie patyki same ale czy nie trzeba by już czymś ich opryskać?
4) Na miedzy chcę posadzić maliny- jak przygotować podłoże? Rozumiem, że roundup w miejscu gdzie będą rosły owoce to raczej kiepski pomysł?
5) Odkrywać już lawendę czy za wcześnie?
6) Obcinać kocimiętkę?
7) Sadzić już poziomki?
8) W donicach mam clematisy ale wiem ,zę lubią mieć "nóżki" w cieniu- co można by im dosadzić żeby ładnie kwitło i zdobiło?
Wiem, że wiekszość pytan jest co najmniej idiotycznych ale naprawdę na razie "po omacku" działam

Bardzo Was proszę o wyrozumiałość i pomoc

Pozdrawiam serdecznie z wyjątkowo dzisiaj wietrznego zakątka niedaleko Wieliczki
