MilenaP
11:01, 04 sty 2013

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
Dzięki Aguś, że wpadłaś


____________________
Milena - zielonastrefa
Milena - zielonastrefa
Milenko pięknie u Ciebie. Tyle zresztą komplementów już usłyszałaś, że nie będę się siliła na orginalnośćPomysł z hiacyntami kapitalny,....... róże cudne........ a jeszcze te owoce. Rewelacja.
Może polecisz mi jakąś sprawdzoną szkółkę w okolicy? Teraz jesteśmy na etapie rozglądania się za sosną serbską i tują aerospicata. Sosnę bedziemy sadzic wzdłóż ogrodzenia od strony pola a tuje od strony drugiego sąsiada. Jeszcze nie wiemy co zrobily z tylnim ogrodzeniem. Może też sosna albo tuja?
Na wiosnę bedziemy zakładać warzywniak i też potrzebuje namiary na miejsce z dobrymi sadzonkami. I jeszce jakieś drzewka do małego sadu by się przydały i borówka amer. i ....... No i oczywiscie róże, które wydaje mi się darzysz wyjątkowymi względamiChcemy posadzić dwa krzewy róży pnącej na rogach ogrodzenia. Wprawdzie mój mąż ma już miejsce w Gdowie gdzie mają szkółkę z pięknymi różami ale może coś mi zasugerujesz? Kolor najlepiej herbaciany. Oj chyba zanudzę Cię pytaniami. Ale w zamian pewnego dnia zaproszę Cię na pyszną kawkę z jeszcze lepszym ciastem. Bo szczerze mówiąc na tym się lepiej znam
![]()
Milena -a tym balonie latającym nad twoimi stronami , to w nowy rok zaręczyny jakieś odprawiali kochankowie z Małopolski.
trzymam kciuki z M-a. niechby się mu udało , ale to dla ciebie też próba . znajomi rzucili beż problemu z pomocą jakiegoś magika co ich hipnotyzował . a palili po 2-3 paczki i ona i on. ..powiem ci nawet nie dużo przytyli . ale i dla mnie lepiej , bo wiesz jak to sie spotyka z koleżankami to papierosek święta rzecz . a teraz mam spokój -nikt mnie na dymka nie ciągnie
Też będę do Ciebie zaglądać......a propos dzieci.....nie wiem ile Twoje mają lat.....ale mój syn starszy ma 11 lat i w zeszłym roku został duchem sytuacji chorej matki zmuszony aby wstawać samemu i robić sobie śniadanie.....nauczyłam go robić jajecznicę, jajko na miękko i kiełbasę grzaną (ten ostatni wariant najczęściej wykorzystywany) i zawsze mu powtarzam że dzięki temu z głodu nie umrze.....co się okazuje .....dzieci nas wykorzystują....a teraz jest przyzwyczajony że ja czasem rano śpię kiedy on musi wstać
i sobie zrobić śniadanie
......nawet wieczorem sam z bratem 4,5-letnim robią grzanki na kolację
.......podsumowując długie rozważania, sytuacja mnie zmusiła syna usamodzielnić co wyszło jemu i mnie na zdrowie
Pozdrawiam w zmaganiach porannych.
Milena samoobrona jest tu na miejscu . jednak dobrze robi jakbyś , czy M spotkał się z owym babskim bokserem i lekko ją nastraszył policją . i jej i jej głupawym rodzicom to nie zaszkodzi a daję słowo że pomoże . dzieci muszą mieć jasny przekaz że to co robią jest karalne ( nawet jeśli to nie prawda ) . a rodzice uwierz nawet cie nie dotkną słowem po takim zapewnieniu z twojej strony