Co u Was? choróbsko minęło?
pozdrawiam gorąco

Spóźnione życzenia urodzinowe. Jak tak patrzę na Twojego awatarka, a pisałaś, że okrągłe, to sobie najpierw pomyślałam, że 20-ste, ale potem przeczytałam o dzieciach, więc już nic mi nie pasuje
Zdrówka życzę przede wszystkim, bo widzę, że u Ciebie też choróbska i latanie po lekarzach. Ja też dziś 4 godziny spędziłam u lekarza. Taki czas, byle do wiosny Pozdrawiam serdecznie

Milenko - ten tydzień ferii dzieciaki przechorowały - wraz z mężem. Ja dzielną ostoją byłam i nie dałam się! Zdrowie mam jak koń . A u was już po chorobach mam nadzieję - pozdrawiam

Dziewczyny u mnie już po chorobie i jutro zamierzam zabrać moją latorośl na sanki Może porobię jakieś zdjęcia ptakom, bo dziś tłumnie odwiedzały nas kosy i sójki Pozdrawiam Was wszystkie. Od jutra wpadam z rewizytami

Witam Cię Milenko. Taki okres wszyscy w koło chorują. Nas na szczeście jeszcze nie dopadło. Nie licząc grypy tzw. żołądkowej jakiś czas temu. Wszyscy moi trzej panowie byli chorzy. Ja zawsze mówię jeden chory facet
w domu to koszmar a trzech......Gdyby nie to, że naprawdę byli biedni to bym się spakowała i uciekła na koniec świata .Oj ostro dali mi popalić. Myślałam, że w końcu i mnie coś weżmie bo to strasznie zarażliwy wirus ale nie.Jakaś odporna jestem
Korzystajcie z pięknej zimowej aury. Pozdrawiam.

To cieszę się, że choroba minęła, zawsze lepiej iść na sanki niż do lekarza

Jak zrobisz zdjęcia ptaków, to się pochwal

Dziewczyny właśnie wróciłam ze spaceru z psem. Przemierzyliśmy ogromne pole wzdłuż i wszerz, zasypane śniegiem po kolana Wcześniej byliśmy na sankach - było fantastycznie Pierwszy raz od dzieciństwa jeździłam! Zasuwaliśmy z synkiem wspólnie z ogromnie stromej góry Ależ było fantastycznie! Mój mały poznał co to znaczy prawdziwa prędkość na sankach! Później próbowałam zrobić ptakom zdjęcia, ale z daleka nic nie wychodziło, a z bliska było niemożliwe, bo wszystkie uciekały Może jutro ustawię aparat na statywie, obok karmnika i nastawię na "samorobienie"
Pozdrawiam Was wszystkie zimowo

Milenko pozdrawiam i choć spóźnione to życzę Ci dużo dużo zdrówka i uśmiechu na co dzień. Sto lat dla Ciebie.
Zazdroszczę saneczków, u mnie jedna przeziębiona i trzeba siedzieć w domku, na szczęście to nic poważnego.
Moja młodsza też w zerówce teraz, ale nie spotkałam się z agresją na szczęście, nie zazdroszczę sytuacji tym bardziej że ci co powinni reagować ignorują temat. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, pozdrawiam

Milenko, zasyłam mocne uściski, czary robisz z roślinkami, czy co?

Czy te miejsca (które podawałaś) z różami, mają jakieś strony netowe ?

Widzimy się w Niepołomicach?

Milenko, niedziela na sankach, to jest to!!