Dziewczyny tutaj jesy sporo wiedzy o kompostowanii i kompostownikach Pozdrawiam
https://www.ogrodowisko.pl/watek/459-kompost-kompostowanie-i-kompostowniki?page=22

quote=kasik778 napisał(a)

poza tym co zrobić z odpadkami organicznymi? jakoś nie pasuje mi ich wyrzucać do kosza, a trawa?

Nic do kosza!!!
Mamy (my i okoliczni sąsiedzi) jeszcze (dopóki jakiś developer nie zabuduje) taki dół po wyrobisku na cegły, gdzie wszelkie odpady wyrzucamy
Jest to otoczone dużymi drzewami wokół, więc ani nie czuć, ani nie widać
Ale... świadomość ile dobra pozbywamy się z własnego ogrodu ... zachęca do zrobienia kompostownika

Wszystkim tutaj zaglądającym przedstawiam moją wczorajszą epokę lodowcową! Jak żyję jeszcze czegoś takiego nie widziałam. Lodowisko za darmo, wszędzie gdzie tylko chcesz!!!!!

i reszta fotek
każda gałązka drzewa, każdy stopień, każdy centymetr chodnika i każde źdźbło trawy wygląda jakby ktoś wylał na nie wiadro wody i włożył do zamrażarki

kurcze...a to ci ciekawostka....wygląda to bajkowo....ale nie wiadomo czy rośliną nie zaszkodzi.....napewno jest jakieś sensowne wytłumaczenie tego zjawiska.... ja tez nigdy czegoś takiego nie widziałam...


macham środowo

Schować takie zdjęcia dla potomnych, bo czegoś takiego pół wieku nie widziało się, więc kto wie kiedy następne anomalia tego typu wystąpią
Miłego dzionka

Kilka osób wczoraj pokazywało coś podobnego, podobno padał u nich deszcz i momentalnie zamarzał, bo była ujemna temperatura, może u Ciebie też tak było, wygląda to przepięknie

Dziewczyny to rzeczywiście jest efekt deszczu, który momentalnie zamarzał, ale żeby aż tak? Przez 2 dni nie widziałam żadnego samochodu jadącego po drodze!!! Istne lodowisko na drogach, łąkach, w sadzie i całym ogrodzie!!! Śnieg jest pokryty lodową skorupą, a nasz samochód, który stał przez noc na parkingu w Krakowie miał 10-cio cm warstwę lodu na całej karoserii! Nie wiem jak zareagują na to rośliny

Zobacz u Ani - mimo woli, ona ma to samo, nie wiadomo jak zareagują, trzeba być dobrej myśli, w końcu to zima i takie rzeczy się zdarzają.

Moje kiełkujące cebule nakręciły mnie wiosennie Wpadłam więc na all żeby pooglądać cebulki krokusów i od krokusów poszłam do róż. Nie wiem czy śmiać się czy płakać? W tej chwili na całym all jest sprzedawanych raptem 10 odmian róż, a ok.99% sprzedawców nie wie co sprzedaje. Na większości aukcji róże są opisane tylko kolorem!! Tak jakby dla sprrzedającego nie było istotne by mieć jak najwięcej klientów i to zadowolonych klientów. I do tego te poprzekręcane i często chyba przypadkowo wpisane nazwy róż.....ehhhhh. Aż zapytałam jednego ze sprzedawców czy oferuje roślinę, krzaczek róży, czy może zdjęcie z jakiejś, niekoniecznie jej etykiety? I czy nie uważa, że klient kupując roślinę chce znać jej nazwę i chociażby to czy jest odporna i jaką wysokość osiąga? Rozumiem, że na początku hodowli można mieć materiał do rozmnażania bez nazwy, ale jeżeli się pisze, że się tym już zajmuję od kilkunastu lat, to chyba było sporo czasu, aby to nadrobić...