Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » zielonastrefa

zielonastrefa

MilenaP 23:17, 18 sie 2012


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
A ja czytam gazetkę Twój Ogrodnik
____________________
Milena - zielonastrefa
MilenaP 21:46, 25 sie 2012


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
Miałam dziś sadzić cebule narcyzów i żonkili, ale nie zdążyłam, bo robiłam sok z czarnego bzu i konfiturę z niego Miał być sam sok, ale w trakcie wpadłam na pomysł by wykorzystać jakoś jeszcze te owoce. Przetarłam przez sito i już jutro wrzucę zdjęcia
A... I dokończyłam moją ścianę po starym okienku do piwnicy okna nie ma, a nowa elewacja wszystko zatuszowała. Wczoraj robiłam ją do 22 ( przy świetle) , a dziś to tylko malowanie farbą. Efekt wyszedł super
____________________
Milena - zielonastrefa
Sebek 22:15, 25 sie 2012


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
MilenaP napisał(a)
Kurcze, wsadziłam dziś nieukorzenione żurawki prosto do ziemi, a teraz przeczytałam, że idzie jakaś wielka fala upałów. Czy wytrzymają ?


Jeśli nie jest za późno to możesz je przykryć białą włókniną - zatrzyma wilgoć w ziemi

____________________
Sebek - Coś jeszcze, coś więcej... Wizytówka ogrodu
betysia 08:03, 27 sie 2012


Dołączył: 18 cze 2012
Posty: 1810
Milenko zagladam sie przywitac i podziekowac oraz zyczyc slonecznego dnia!!!!!
wpadne po poludniu nadrobic zaleglosci i podczytac wszystko ze szczegolami!!!!
do zobaczenia !!!!!
sciskam, dziekuje i zostawiam!!!!!
____________________
Stary dom, zapomniany ogrod i ... ja na francuskiej ziemi http://starydomzapomnianyogrodija.blogspot.fr/
MilenaP 15:43, 27 sie 2012


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
Byłam wczoraj na.........dożynkach gminnych. To nie moja bajka, ale dałam się namówić najbardziej zainteresowały mnie zupełnie niespodziewane rzeczy. Jedna to stoisko z cebulkami kwiatowymi a drugie to......Żurawki w ogródku domu, obok którego odbywały się te dożynki kupiłam sobie cebulę lilii Muscadet (może tym razem będzie to wreszcie ta lilia, a nie inna) i tulipany China Town teraz nie wiem co mam z nimi zrobić bo wypuszczają kły, a przecież lato się kończy. Chyba muszę zakopać do gruntu i czekać do wiosny.
Idę teraz sadzić cebule żonkili i narcyzów, żeby wiosną krawędź mojej różanki wybuchła kwieciem
____________________
Milena - zielonastrefa
justi 16:04, 27 sie 2012


Dołączył: 29 maj 2011
Posty: 6263
Ja też już zaczęłam zakupy cebulowe i zastanawiałam się czy wkopywać czy czekać jeszcze 2-3 tygodnie. W moim sklepie nadzwyczaj szybko znikają białe , modne chyba bardzo.
____________________
Justyna - ogród w Alei Lipowej
MilenaP 17:04, 27 sie 2012


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
justi napisał(a)
Ja też już zaczęłam zakupy cebulowe i zastanawiałam się czy wkopywać czy czekać jeszcze 2-3 tygodnie. W moim sklepie nadzwyczaj szybko znikają białe , modne chyba bardzo.

Justi białe są według mnie najpiękniejsze
____________________
Milena - zielonastrefa
MilenaP 17:11, 27 sie 2012


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
no to skoro odpaliłam komputer i uwolniłam z iPad'a zdjęcia to proszę nowa dostawa świeżutkich widoków spod domu
moja "patyczkowa"hortensja ukorzeniana w tamtym oku wydała pierwszego w swym krótkim życiu kwiatka moja własnoręczna lubię ją bardzo

a tutaj jest ta uratowana z Kościoła przed wyrzuceniem po Wielkiejnocy. Przekwitła wiosną i zamiast odpoczywać zaskoczyła mnie totalnie pączkami

Tutaj wreszcie zakwitła zaszczepiona od znajomej pelargonia angielska

____________________
Milena - zielonastrefa
MilenaP 17:28, 27 sie 2012


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
c.d
przy schodach

kwitnące od niedawna lilie. Miały być Canovy, ale jak zwykle chyba nie są
Jedną dostała w bukiecie na ślub moja kuzynka i oszalała z zachwytu Te lilie pachną cudnie, nawet z daleka bardzo mocno je czuć
A teraz niespodzianka - miesiąc temu znalazłam pod balkonem mojej teściowej storczyka. Przestraszyłam się, że go wyrzuciła, bo ona niestety tak robi jak już nie kwitnie. Przeskoczyłam więc przez barierkę i go uratowałam. Żeby było śmieszniej, później się okazało, że ona go mogła tam wyeksmitować, bo on podobno musi mieć duże różnice temperatur, żeby zakwitł. Trudno, mam go już u siebie i nie oddam. Po przywiezieniu do domu, naczytałam się, że raczej mi już nie zakwitnie bo jest trudny w uprawie. Zaniosłam go więc na okno do spiżarni i zapomniałam. Po miesiącu odkryłam to

Pachnie obłędnie
Wiem już, że to jakieś oncidium, ale jakie? ktoś może wie? I jak z nim postępować?
____________________
Milena - zielonastrefa
MilenaP 17:35, 27 sie 2012


Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 1520
a teraz dowody działania w kuchni
soki z jednej reklamówki dzikiego bzu

i z drugiej

z ciekawości z tych ugotowanych owoców zrobiłam jeszcze na próbę konfiturę. Przetarłam przez sito. Wiecie, że nawet fajne wyszło Takie inne.
____________________
Milena - zielonastrefa
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies