Powyżej była co prawda mowa o hostach, ale w sumie każdy pretekst dobry
Ja poniosłam klęskę podczas pierwszego dzielenia żurawek. Wszystkie zdechły. ALe teraz wiem, że powinnam je chronić przed deszczem, a wtedy na prawdę strasznie dużo padało i zgniły. Teraz trzymam pod daszkiem i już jedna Berry Smoothy na pewno się przyjęła. Teraz czekam co będzie z Tiramisu
Anita, tu są znacznie lepsi specjaliści od dzielenia. Na pewno Ania Monteverde czy Hania napiszą Ci wszystko na ten temat. Ja to bym zmyślała tylko. Z doświadczenia to wiem, że dostałam od sąsiadki rozchodnik podzielony wiosną i rośnie jak głupi Na temat szałwii i lawendy tez bym chciała wiedzieć.
Te , które wsadziłam do ziemi do całkiem nieźle, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku lepiej. Natomiast kilka mam ciągle w doniczkach bo czekają na swoje miejsce i te prawie wcale nie ruszyły. Z wyjątkiem Janet, ale ta z kolei z jakims grzybem walczy więc ciągle jej te nowe liście wycinam. ALe myślę, że w przyszłym roku wszystko ruszy. Twoje też
ja w zeszłym roku miałam jedną żurawkę, rozsadziłam ją, zrobiłam sześć sadzonek, wszystkie się przyjęły, ta moja to jakaś bordowa odmiana
Powyżej była co prawda mowa o hostach, ale w sumie każdy pretekst dobry
Ja poniosłam klęskę podczas pierwszego dzielenia żurawek. Wszystkie zdechły. ALe teraz wiem, że powinnam je chronić przed deszczem, a wtedy na prawdę strasznie dużo padało i zgniły. Teraz trzymam pod daszkiem i już jedna Berry Smoothy na pewno się przyjęła. Teraz czekam co będzie z Tiramisu
Ja dzielę teraz wszystko co popadnie. Zobaczymy jakie efekty będą. Najbardziej mi zależy na podziale żurawek jednak, napisz mi no jak to robiłaś? dzieliłaś, czy odłamywałaś z piętką i ukorzeniałaś?
June ładna. Czy zmiennokolorowa? A co się kryje pod tym określeniem?
Co my tu będziemy dywagować. Hosta June wygląda u mnie tak:
Natomiast Leola Fraim, która trafiła od razu do gruntu rozrasta się całkiem przyzwoicie
I tworzy juz nawet ładną obwódkę pod hortensjami. ALe do ostatecznego efektu jeszcze oczywiście daleko. Czekam na przyszły rok jak na kolejny odcinek serialu zrobionego przez Hitchcocka (chociaż seriali nie robił)