Escobaria sneedii - pierwsza zima w ogrodzie i pięknie przezimowała ! Zdjęcie z lata bo świeżego nie ma, ale wygląda tak samo (tylko bez pąków)

miłka - Eragrostis spectabilis

Piękne kompozycje z bylin, niczym w angielskich ogrodach. Pozdrawiam (zimowo, niestety) z jurajskiego ogrodu

Dziękujemy . Angielskie ogrody z całym ich bogactwem to jest to co misie lubią najbardziej !
Niestety nasze zimy nie pozwalają nam poszaleć. A marzą się nam eukaliptusy, 4 m fuksje, fatsje i inne takie .
U nas też zima - zaczęło sypać o 14 i mamy już około 20 cm śniegu. Jest mokry i ciężki niestety. Będzie nocne odśnieżanie - ogród, tunele.
Na razie na rozgrzewkę jeszcze trochę kolorów :
Nasza odmiana pęcherznicy ('Karmel') w późnowiosennej szacie. Latem jest bardziej czerwona.

Przypołudnik - wygląda na to, że zimę przeżył. Ciekawe jak będzie z wiosną ?

Mam nadzieję, że nie powtarzam zdjęć ?

Pięknie takie zdjęcia podtrzymują na duchu w oczekiwaniu na prawdziwą wiosnę Pozdrawiam

No to zanim pójdę odśnieżać to coś jeszcze powklejam

Powklejaj, powklejaj

Najlepiej jeszcze opowieść o seslerii jesiennej od wiosny do jesieni

Widziałam, że w śródziemnomorskim zakątku (pięknym zresztą) macie wsadzoną gruszę wierzbolistną. Ciekawi mnie, czy nie choruje na choroby przenoszone przez jarząby/grusze/głogi (to się chyba nazywa zaraza ogniowa czy jakoś tak). Lubię szary kolor liści i chciałabym takie drzewko wsadzić u siebie, ale nie wiem właśnie jak to z chorobami (miałam np, głoga ozdobnego, który wyglądał przez drugie pół lata fatalnie, praktycznie bez liści, właśnie przez tę chorobę - już go nie mam). Bardzo proszę o odpowiedź, czy grusza wierzbolistna wygłąda ładnie przez cały sezon wegetacyjny? Serdecznie pozdrawiam

Ps takie widoki koją serce - pięknie

rozplenice 'Big Boy' (największa z trzech naszych odmian), wstęga przed nimi to Sesleria sadleriana

AgnieszkaW napisał(a)

Widziałam, że w wśródziemnomorskim zakątku (pięknym zresztą) macie wsadzoną gruszę wierzbolistną. Ciekawi mnie, czy nie choruje na choroby przenoszone przez jarząby/grusze/głogi (to się chyba nazywa zaraza ogniowa czy jakoś tak). Lubię szary kolor liści i chciałabym takie drzewko wsadzić u siebie, ale nie wiem właśnie jak to z chorobami (miałam np, głoga ozdobnego, który wyglądał przez drugie pół lata fatalnie, praktycznie bez liści, właśnie przez tę chorobę - już go nie mam). Bardzo proszę o odpowiedź, czy grusza wierzbolistna wygłąda ładnie przez cały sezon wegetacyjny? Serdecznie pozdrawiam

No to wygląda pięknie - żadnych chorób ! Ogniki u nas mają parcha, głogi wcale nie chcą rosnąć z tego samego powodu. Rdzy też nie łapie. Zaraza na szczęście jest niezwykle rzadka. Ja jeszcze nie widziałem, a trochę się kręcę po świecie
Zalety gruszy wierzbolistnej :
- jest niewielka (maks. 4 m)
- srebrnoszare liście od wiosny do jesieni
- białe kwiaty wiosną (tu minus bo śmierdzą)
- gruszki "na wierzbie"
- odporna na wszystko !
- w zimie na pędach zachowuje szary kutner

Agnieszko seslerie skalna, Heuflera i Sadlera już kwitną ! Jesienna wbrew nazwie zacznie późną wiosną.
wedle życzenia sesleria jesienna (sierpień?)

Po prawej stronie na pierwszym planie widać jodłę - Abies x willmorinii (krzyżówka jodły hiszpańskiej i greckiej). Igły ma jak z blachy i jak na razie żadnych problemów z zimowaniem (5 zim).