Mam takiego wiąza jak Ty i bardzo go lubię. Na razie mały i trochę gałązek mu zawsze obmarza, ale mój brat ma dość dużego i wygląda jak wielkie bonsai.
Pamiętam, przywiozłam Ci do Ani werbenę, pewnie nie przyjęła się. U mnie rozsiała się na całą grządkę. W tym roku będzie jej pewnie jeszcze więcej.
Też mam kajet do zapisków roślinnych, ale strasznie w nim bazgrzę, więc nie na pokaz. Pozdrawiam
zgadza się , bo tak jest z kobeą - to moje ostatnie podejście - chyba wiem co robiłam źle - o te sadzonki trzeba naprawdę dbać bo sa wrażliwe , ja za wcześnie wysiewalam i mi się wyciągaly - może teraz mi się powiedzie to na pewno dam znać - a własnie Jolu ja kobeę mialam ekstra na balkonie tam zawsze wychodziła mi super
Ja zrobiłam pierwsze podejście do kobei w zeszłym roku i pięknie obrosła kratownicę przy altanie, ale kwitła późno bardzo. Wysieję ją teraz na początku lutego, bo w marcu to chyba dla nich było za późno. Kupiłam i fioletową i białą w tym roku.
Torebeczki z nasionami są śliczne i kuszące, też już mam, trudno się powstrzymać.
Pozdrawiam.
To u ciebie sezon wiosenny rozpoczęty. Mnie się podoba ta biała aksamitka, to że jest niska. Jeżeli w kwietniu, to posadź pod koniec kwietnia, ja tak siałam swoją.
Bożenko - sezon rozpoczęty , zakupy, docieranie planów, wysiewanie - to już sezon
jutro pierwszy siew - wysiewam werbenę i ciekawa jestem bo to pierwszy raz mam nasiona i ponoć 2 miesiące wschodzą - trzeba się oczekać
Mam takiego wiąza jak Ty i bardzo go lubię. Na razie mały i trochę gałązek mu zawsze obmarza, ale mój brat ma dość dużego i wygląda jak wielkie bonsai.
Pamiętam, przywiozłam Ci do Ani werbenę, pewnie nie przyjęła się. U mnie rozsiała się na całą grządkę. W tym roku będzie jej pewnie jeszcze więcej.
Też mam kajet do zapisków roślinnych, ale strasznie w nim bazgrzę, więc nie na pokaz. Pozdrawiam
Aldonko a znasz nazwe tego wiąza bo nie mam pewności co do nazwy - mi śnieg odłamał już 1 gałązkę - trudno
a jesli chodzi o werbenę to dmuchałam i do jesieni przesiedziała w ziemi specjalnie nie urosła za wiele, na zimę wniosłam do garazu i jest taka i ma małe i chyba przesadzę ją do inne ziemi i wniose do ciepełka - ale nie wiem czy dobrze
zgadza się , bo tak jest z kobeą - to moje ostatnie podejście - chyba wiem co robiłam źle - o te sadzonki trzeba naprawdę dbać bo sa wrażliwe , ja za wcześnie wysiewalam i mi się wyciągaly - może teraz mi się powiedzie to na pewno dam znać - a własnie Jolu ja kobeę mialam ekstra na balkonie tam zawsze wychodziła mi super
Ja zrobiłam pierwsze podejście do kobei w zeszłym roku i pięknie obrosła kratownicę przy altanie, ale kwitła późno bardzo. Wysieję ją teraz na początku lutego, bo w marcu to chyba dla nich było za późno. Kupiłam i fioletową i białą w tym roku.
Torebeczki z nasionami są śliczne i kuszące, też już mam, trudno się powstrzymać.
Pozdrawiam.
Gabrysiu z tą kobeą to jest różnie, ja wysiewałam w lutym i było za wczesnie bo się wyciągała, a przesadzić ją można dopiero w połowie maja, ale Ty masz szklarnie to możesz, ważne pewnie żeby potem przepikować do większej doniczki i od razu dac patyczek - to będziemy poczynania z kobeą śledzić - poczatek lutego właśnie już jest
Aniu dzięki cudowne masz pelrgonie - takie maleńkie rózyczki
ja zamówiłam pastelowe kolorki wreszcie takie jakie chciałam, a nie jakie akurat na rynku upoluję
zobaczymy jak sobie poradzę w pierwszym etapie, na pewno się pochwalę
pozdrawiam
będąc w temacie pelargonii w ub roku miałam takie rózowe ze strzępiastymi listkami i bardzo mi się spodobały
w tym roku zamówiłam tez podobne ale w kolorze kremowym - Pagodę - pęknę z ciekawosci zanim mi zakwitnie
dziś jest słonecznie idealnie na myslenie o wiośnie i czas zmienić avatar - musze pomyśleć