Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowy spektakl trwa ...

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogrodowy spektakl trwa ...

Gruszka_na_w... 17:32, 08 gru 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Z przyjemnością potowarzyszyłam Ci podczas rocznych wspominek. Sporo się działo.
Bardzo lubiłam Twego kota. Miał bardzo rozumne spojrzenie.
Teraz czekam na relację z drugiego półrocza.
Dlaczego rezygnujesz z czosnków?
Do takiej ilości wysiewów to trzeba mieć nie tylko cierpliwość, ale sporo wolnego czasu. Podziwiam nieustannie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
anpi 18:46, 08 gru 2019


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8198
Mira,Ty na bieżąco spisujesz te swoje spostrzeżenia odnośnie pogody,w kalendarzu czy jakimś notatniku?A inne spostrzeżenia też?Czy raczej potem opisujesz przypominając sobie patrząc na fotografię z poszczególnych miesięcy?Ciekawe podsumowanie roku
Bratkami mnie zauroczyłaś , ilością wysiewów zadziwiłaś,całą resztę z wielką przyjemnością obejrzałam
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
mira 19:58, 08 gru 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
ElzbietaFranka napisał(a)





Tyle stron aby trafić na twoją odpowiedź.
To przykrywanie działa w jedną i drugą stronę. Chodzi oto aby rozkład następował w jednakowej temperaturze i stałej wilgotności. To jest najlepsze dla kompostu.
Kiedyś kompost przerzucam 2-3 razy do roku i tak prawdę mówiąc na nie wiele to się zdało gdyż był odkryty. Np rok 2013 był bardzo mokry kompost nie przykryty i zamiast kompostu miałam gnoj. Od 5 lat mam daszek nad kompostem i rewelacja rozkłada się bardzo dobrze nie zbryla sie taki w sam raz.
W tym roku wrzuciłam dużo liści i trawy więc jest pełno i muszę przykryć.

Ja sobie nie wyobrażam ogrodu bez kompostu. Tyle wszystkiego mam, że co tydzień musiała bym zamawiać wywóz zieleniny.

Ja tam uważam, że każdy sobie musi sam wypracować metodę kompostowania co dla niego lepsze jak robic. Każdy coś innego wrzuca co się przekłada na szybkość rozłożenia. W każdym razie trzeba przykrywać lepiej mu służy.

Chciałam jeszcze zajrzeć na wcześniejsze strony do ciebie dużo się tam dzieje, ale rozpisalam sie i nie da rady.

Widze, że podsumowujesz rok. Dla mnie był to rok nie dobry bardzo bardzo suchy wszystkie rośliny szybko przekwitały nie ktore nawet ważyły się na sloncu.
Mam działkę gdzie słońce operuje od wschodu do zachodu nie mam specjalnie dużo cienia. Rośliny nie mają zacienienia. W brzozach róż czy innych roślin nie posadzę - nie będą rosły. Nawet oczko wodne do godz 14.oo jest w pełnym słońcu woda gorąca jak na Kanarach. Jak tak będzie w przyszłym sezonie to będę musiała jakieś żagle oceniające porobić.

Już kończę pozdrawiam miłej niedzieli.
U nas trochę pada ale ciepło jak na grudzień 7 stopni ale wietrznie.


Elu bardzo dziękuję, mam mocne postanowienie działań ku ulepszaniu pozyskiwanego kompostu.
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 20:11, 08 gru 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Pszczelarnia napisał(a)
Wpiszę się teraz, bo zapomnę. Twoje wejście do domu / ogrodu uwielbiam. I azalie. I nawierzchnie masz super w całym ogrodzie.

Co to za białe jest? U Ciebie wszystko jakoś tak ładnie przycięte / prowadzone jest.


To białe - chodzi o ten krzak po lewej stronie? to Viburnum ×carlcephalum

Ładnie przycięte? Hmm, może uda się wreszcie sprawdzić to w realu i fajnie by było za dnia bo nocą już mam dość łażenia. Z Mają konsultowałam po ciemku co zrobić z miejscem które mnie jakoś irytuje i szukam zmiany - konieczna konsultacja.
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 20:19, 08 gru 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Z przyjemnością potowarzyszyłam Ci podczas rocznych wspominek. Sporo się działo.
Bardzo lubiłam Twego kota. Miał bardzo rozumne spojrzenie.
Teraz czekam na relację z drugiego półrocza.
Dlaczego rezygnujesz z czosnków?
Do takiej ilości wysiewów to trzeba mieć nie tylko cierpliwość, ale sporo wolnego czasu. Podziwiam nieustannie.


Haniu dziękuję - za kota. On miał spojrzenie takie które informowało,że rozumie co mówię, że się zgadza albo nie .

Czosnki - posadziłam kiedyś na rabacie bylinowej i nie mogę się ich pozbyć. Straszliwie się mnożą, więcej liści niż kwiatów a najgorsze jest to że liście są najwspanialsze dla ślimaków.
Oczywiście liście można usunąć, no i wiadomo gdzie siedzą ślimaki to łatwo można zbierać. Teraz zobaczę jak to jest z tymi gigantami, ich liście szybko wyrywam. Na razie przerwa pewnie do nich wrócę bo lubię kolor fioletów.
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 20:24, 08 gru 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
anpi napisał(a)
Mira,Ty na bieżąco spisujesz te swoje spostrzeżenia odnośnie pogody,w kalendarzu czy jakimś notatniku?A inne spostrzeżenia też?Czy raczej potem opisujesz przypominając sobie patrząc na fotografię z poszczególnych miesięcy?Ciekawe podsumowanie roku
Bratkami mnie zauroczyłaś , ilością wysiewów zadziwiłaś,całą resztę z wielką przyjemnością obejrzałam


Tak, lubię robić notatki, pogoda i też kiedy co robiłam
Nie jestem w tym bardzo systematyczna ale chcę wiedzieć kiedy zrobiłam jakieś ważne sprawy i czasem sprawdzam z ub rokiem i zastanawiam się jaki efekt.
Np. W tym sezonie mieczyki sadziłam w lipcu i kwitły we wrześniu - czyli można od maja sadzić a jak się nie zdążyć to spoko nie ma co się pieklić - no i na to są też te zapiski.
Dużo też mi mówią fotografie.

Dziękuję.
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 20:55, 08 gru 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Podsumowanie toczę dalej.

Maj czas zakończyć. Przejrzałam dokładniej zapiski.

Zdziwiłam się bo w maju było sporo deszczowych dni w które nie dało się pracować w ogrodzie a ponadto miałam inne sprawy i w efekcie pół maja byłam poza ogrodem.
No szok - maj tyle pracy i tyle dni nie ogrodowych a każda chwila w maju w ogrodzie jest po to żeby choć patrzeć, gapić się i gapić - ufff jak dobrze że mam zdjęcia.

Jak dobrze, że sporo prac wykonałam w kwietniu.

Zatem czerwiec.

czerwiec


Och ten czerwiec to ja zapamiętam na caaałe życie.

Chwasty rosły na potęgę po mokrym maju, wizja kamer, nie samym ogrodem się żyje więc plany życiowe jakoś trzeba skorygować
i pracować w ogrodzie dwutorowo

robić to co nie zrobiłam w maju, przygotowywać ogród pod kamery,

tymczasem zmieniła się pogoda, straszliwe upały i komary, komary, komary

koszmar

najpierw musiałam odprawić Mysię wraz z jej opiekunką która to uwielbia robić bukiety a także zakończyć nieustanny proces wałowania trawy



koniec imprezowania




dalie poczuły ciepło dopiero w czerwcu i wreszcie wystartowały


czerwiec to łubin, dzwonki i zmiana koloru zieleni



____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 21:02, 08 gru 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
nie mogę się pozbyć sadzonek stale są


czerwiec to bodziszki



czerwiec to róże

____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 21:15, 08 gru 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
ciepło poganiało rośliny do szybkiego kwitnienia i czasem przypalało

bramka wreszcie otwarta - brak tylko wstęgi i przecięcia


pomidory dopiero co posadzone - czas deszczu skończony czas słońca - wytrzymały na schodach, ja też
rosną


piwonie kwitną - to wymaga poprawy słabe kwitnienie


w skrzyni już pic choć długo nie potrwa


sałaty szybko w takich upałach urosną


____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mira 21:25, 08 gru 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Upalne słońce pali szybko rozkwitające i nawet nie wiem kiedy kwitły róże
chwilka i siup nie ma






cień w czasie pracy?
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies