Bo tak to już jest Mirko, że stawiamy ogrodowe ławeczki, tworzymy świątynie dumania, tylko jakoś tak dziwnie się dzieje, że nie mamy czasu by w ogrodzie posiedzieć, bądź podumać.
Tak, byłam też zaskoczona ładną aranżacją zieleni wkoło zwłaszcza, że to teren wkoło budynku dla dzieci - były głownie hortensje, trawy, rozchodniki, hosty wszystko już dorosłe bo centrum ma 4 lata - mam mało zdjęć bo nie miałam aparatu.
Przyszłam się przywitać, a tu taki kolorowy, energetyczny ogród! Tego u mnie brakuje, zupełnie nie mam doświadczenia z kwiatami, ale mi ich zaczyna brakować... Będę więc zaglądać i uczyć się od Ciebie, jeśli pozwolisz
No widzisz i Ty odbyłaś podróż do ładnego ogrodu, bo chyba tak można nazwać to bajkowe centrum w Pacanowie. Nawet Matołek jest naturalny, z wikliny.
Twoja bylinowa rabata mnie zachywciła.
Jak się nazywa Twoja ulubiona hosta? Czy to Stiletto? Floksów też mi nigdy dość. Kupuję ciągle, bo wydaje mi się, że takich jeszcze nie mam. I tak robi sie wsiowo-kolorowo.