Rozchodniki to chyba roślinki gleb ubogich i miejsc słonecznych. Mam je w ogrodzie na różnych stanowiskach. Najbardziej zwarte, kompaktowe we wzroście są tam, gdzie gleba najdłużej była nieużytkiem pobudowlanym. Przekopałam ją tylko i rozluźniłam piaskiem. Na żyznej glinie rosną zwarte, ale wysoko. W miejscach półcienistych słabo przyrastają i na szerokość i na wysokość.
U mnie kleome już odmówiło współpracy. W sierpniu padało raz, we wrześniu ani razu.
Bratki i pelargonie w donicach to wybór może nieoryginalny, ale bezkonkurencyjny jeśli chodzi o długość kwitnienia i pielęgnację.
Koktajlowe pomidorki często się same wysiewają na rabatach.
Świetne to sito do kompostu.

i lampki takoż.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz