Jesień na dobre rozgościła się w moim ogrodzie.
I dobrze bo bardzo lubię ten czas choć nieuchronnie prowadzi do szarości.

Póki co udaję, że ten ogrom prac które po lecie są do wykonania i tradycyjnie jesienią mnie nie dotyczy. Lubię prace jesienne tylko nie lubię tego stresu czy się zdąży.



teraz róże okrywowe doceniamy bardziej


pojawił się u mnie łuk różany hehe


liatrie jeszcze są ładne

Do sezonu cebulowego jestem przygotowana, wreszcie mam sadzarkę o jakiej marzyłam i cebule tulipanów których nie planowałam kupować w tym roku.
Ale skoro mam sadzarkę

dzisiaj testowałam bo sadziłam tulipany botaniczne, tulipany sadziłam do tej pory w koszyczkach i pewnie część też tak posadzę.







brakuje mi w ogrodzie wody więc ustawiam poidełka - nowe

Zakwitły mi prawie wszystkie astry, jeszcze jeden bardzo późny nie kwitnie





niektóre chyba różnią się ilością płatków naprawdę

Masz najbardziej oryginalna sadzarkę na Ogrodowisku.
U Ciebie winobluszcz już płonie, u mnie zielony jeszcze.
Domyślam się, że to przepiękne drzewo za stożkiem to grujecznik. Aż westchnęłam...
Krzesełko niezwykłej urody, a okrywowe róże jeszcze tę urodę podbijają. Do swojego poidełka włożyłam kamienie. Kiedy ich nie było, owady się topiły. Teraz mają bezpieczną przystań.
Miłego tygodnia!

Popracowałam trochę w okolicach łuku - dosadzałam co stało kilka miesięcy a to kupione a to wyprodukowane osobiście


zaskoczyło mnie liriope, rozdzieliłam wiosną podlewałam, wyglądała fatalnie jakby nic z tego nie wyszło, potem zarosło, zapomniałam, potem znów zaglądałam coś drgnęło i teraz patrzę a nawet niektóre kwitną i chyba przetrwały rozmnażanie - zobaczymy wiosną

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Masz najbardziej oryginalna sadzarkę na Ogrodowisku.
U Ciebie winobluszcz już płonie, u mnie zielony jeszcze.
Domyślam się, że to przepiękne drzewo za stożkiem to grujecznik. Aż westchnęłam...
Krzesełko niezwykłej urody, a okrywowe róże jeszcze tę urodę podbijają. Do swojego poidełka włożyłam kamienie. Kiedy ich nie było, owady się topiły. Teraz mają bezpieczną przystań.
Miłego tygodnia!

Ewa uśmiałam się z oryginału, na pewno ktoś jeszcze taką ma a Danusia zapewne.

To drzewo to grujecznik już płonie, winobluszcz tylko ten w słonku.
Dzięki jak zwykle za podpowiedź , jutro muszę tam kamyki powkładać - racja. Na razie widzę że mój kot jest uradowany z tej wody

Róże u mnie kwitną teraz pojedynczo i sporadycznie. I chyba dlatego tak cieszą a chore liście wcale mnie nie irytują.
Obmyślam zakup nowych chociaż...no musi być miejsce.

Zatem te jesienne

moje różanki
tu rośnie 6 krzaczków róż które są w różnym wieku - nowy sezon musi pokazać ich urok



to druga różanka fioletowo/pomarańczowo - cały czas zmieniam

Cudne zdjecia na tej stronie, wszystko piękne ale grujecznik bajeczny.Astry tez piękne kolory a sadzarki takiej jeszcze nie widziałam , super narzędzie.

Ogrodniczkujemy i cieszymy się jesienią



a jak szukacie inspiracji albo po prostu fotek to zajrzyjcie tu
https://www.ogrodowisko.pl/watek/740-ogrod-w-sissinghurst-anglia

pozdrawiam