Co u mnie nowego w ogrodzie ?
Trochę mnie nie było bo teraz dni takie jeszcze długie trzeba chłonąć każdą wolną chwilkę, zatrzymać w oczach kolor i zapamiętać zapach.
Jednak te 6 miesięcy bez takiego koloru i zapachu powodują, że tak bardzo się spieszymy żeby się nic nie umknęło.
U mnie po okresie suszy trochę popadło i pękająca już ziemia ciut odżyła.
Mam plagę mrówek całe gniazda odkrywam. Inne plagi też mam ale pisać mi się o tym nie chce.
I najważniejsze to jest to że przez ostatni tydzień pucowałam ogród.
Powodem było dzisiejsze spotkanie u mnie w ogrodzie.
Tak, tak żartów nie ma -zaprosić sobie ogrodników co to wszystko zobaczą wszędzie wlezą to jest wyzwanie.
No ale coś za coś - warto zapracować sobie na tak miły dzień.
Tyle ciepłych słów, szczerych achów - wiecie jakie to miłe? no a ile rozmów przy roślinach - jak ja to lubię !
A ile rad i nowych pomysłów - teraz to dopiero rewolucję w ogrodzie zrobię .
Wszystkim dzisiejszym miłym gościom bardzo dziękuję za poświęcony czas, piękny dzień, za to że odgonili burze, za wszystkie rozmowy za prezenty .
Ogromnie żałuję że nie wszyscy mogli do mnie dojechać - mam nadzieję że się spotkamy jeszcze.