Witam Haniu. Dzięki, widzę że nie śpisz. Tak przepięknie kwitnie i pachnie troche rosła w cieniu więc zdjęcie też byle jakie każdy z aparatem latał i fotografował, szczególnie skośnoocy i Hiszpanie ją oblegali.

Tak myslałam, że to czosnki juz zeschniete, ale bardzo duże takie kule.

Nie przeglądam Twojego ogrodu, ale jutro zajrzę bo widzę, że dużo różnych roślin masz.
Piękny ten bluszcz trójklapowy, jesienią musi być pięknie.

Dobranoc

Cudowna relacja. Z takich ogrodów to się wychodzić nie chce. Dziękuję za podzielenie się wrażeniami z tego fantastycznego ogrodu.

U mnie tez tak jest, ale mnie wkurza

Oj, jakie piękne sprawozdanie z wyprawy. Z przyjemnością poczytałam i pooglądałam.
Zakupiłam sobie drugi hamak. Jeden już mam w brzózkach. Drugi powiesiłam na tarasie. Bujam się, patrzę na ogród...i tylko kompotu z truskawek brak, podjadam surowe. Mniej więcej rozumiem, jak się czułaś na tej huśtawce.

Zapomniałam napisac, że i ja sprawozdanie czytałam, przyjemna lektura, lubię takie przemyślenia i wnioski, a najbardziej ujęło mnie ,,party sałatowe"
Mira, przywrotnik mam od ciebie, teraz brzydki już, czy tez ścinasz go przy ziemi czy tylko ciut?

Mira,
żeleźniaki wszystkie mi dorodnie zakwitły. Aż oniemiałam.

Warzywnik Doroty to raj. Ja już nie mam, jak powiększyć warzywnika. Ogród Doroty niesamowity, bo choć ułagodzony, to dobór roślin świadczy o gwałtownej ogrodniczej naturze (azalie pod magnolią - ile one tam mają słońca?)

I całą relacja z jej ogrodu to jak czytana baśń.


Róża jabłkowa nie jest tą Apple Blossom.


I lato u Ciebie piękne w donicach i na rabatach.

Zamówiłam wiciokrzew.

Pozwól Mira że zapytam Dorotę o skrętnika. Mam takiego samego, cały czas trzymam go w domu. A tutaj widzę że jest na zewnątrz i wygląda ładnie. Wiem, że to roślina balkonowa ale jakoś boję się wystawić go na deszcz. Napiszcie trochę proszę jak się z nim obchodzić. U mnie stoi na zach. -pd oknie , ale się "wyciąga". Wiosną ścinam go na krótko i ładnie odbija.

Mireczko kochana, dziękuję Ci za odwiedziny, wspaniały dzień i roślinki . Ogromnie się cieszę, że wreszcie mogłam Cię poznać osobiście . Wiedziałam, że zaiskrzy . Czas zleciał strasznie szybko. Za szybko . Mam nadzieję, że częściej będziesz mnie odwiedzać . Buziole Kochana i jeszcze raz dziękuję, że nas odwiedziłaś . Tacy Goście to prawdziwa radość

Kasia taką serdeczność i piękne słowa zachowam na długo.
Czas tak szybko leci w ogrodach i tak cudnie się ogląda roślinki jak się na tych samych falach nadaje

dla Ciebie -lubisz lilie - jeju jak pachną delikatnie i zmysłowo


dostałam taką bekę i nie wiem co z nią zrobić

Ale Wam fajnie było

Jak zwykle niezmiernie mi miło dziękuję


to jedna gałązka doktorka, zwykle sa pojedyncze kwiatki a tu taki souvenir