Ja stale nie pamiętam jak to z cięciem pięciornika u mnie było bo akurat pielęgnuje go mój mąż od kiedy powiedziałam że chcę wymienić na żywopłot z buka.
Mój jest już wiekowy bo ma chyba już z 10 lat. Pewnie nawiozę go wiosną - nigdy tego nie robiłam.
Na razie w zimowej aurze ale widzę że po 20 lutego coś ma być na plusie ?
Oczywiście że to poukładanie teraz to jest forma uprawiania ogrodu - potem jak się zacznie to dopiero będzie żywioł że hej.
Dziękuję za miłe słowo. W mojej głowie zaczyna się robić mętlik - to chyba nie tyle wiosna gdzieś tam w oddali a natłok spraw nasionkowych - zwariowałam po prostu
albo to powikłania po antybiotyku
Pewnie już się przymierzyłaś - co kupiłaś?
Jeśli jeszcze nie to z pewnością po 3 takie same minimum - zdecydowanie - ja już do tego doszłam - nie wiem jednak które wolę - kiedyś miałam wszystkie trąbkowe bo najlepiej mi pachną - a teraz jest taka oferta ze zwariować można - pewnie kupię przypadkiem
Ja to bardzo lubię lilie jak rosną - zanim zakwitną - takie wilkołaki - uwielbiam.
Aż zajrzałam do czerwca - ach pachną choć te mi nie pasują - te jako cięte do wazonu na rabacie dla mnie nie.
Mireczko, a jak ta książka "Sekretne życie drzew"? Fajna? Bardzo jestem jej ciekawa. A tę o łące też chętnie bym przeczytała. Miły przerywnik między moimi ukochanymi kryminałami .
Ewciu kto to pisze - przecież Twoje rady są bezcenne a relacje z ogrodów zawsze pożeram.
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa - dodają otuchy w trudne dni. Cmok.
No ten na pniu zostanie choć nie wiem czy sam się nie wyłoży bo coś mu się dzieje u podstawy pnia.
A takiego malutkiego na niskiej nodze w formie kuli oczywiście też miałam, ale sobie padł bo chyba miał za sucho.
Masz rację te młode gałązki modrzewi są przepiękne - zawsze je zrywam do narcyzy do bukietów.
No właśnie najpiękniejsze są chwile oczekiwania co /brrrr/
Tak teraz pomyślałam o zapachach
jak to jest poukładane
czy wyobrażacie sobie w kwietniu zapach lilii a w czerwcu narcyzy ?
jak to wszystko jest dobrane idealnie - a może to przyzwyczajenie?
A to będę bardzo ciekawa.Myślę że jeszcze lepiej się korzenie rozrosły i będzie duży krzaczek.
Tak różowe serduszki i białe są nieodporne na przymrozki i najlepiej je osłaniać - trzeba już pudła zbierać .
Za to te nowe odmiany są już odporniejsze.
Niemniej serduszki są serduszkiem wiosennych rabat - ja uwielbiam.