U nas tez padalo wreszcie i ja jak ViVa musiam zmoknac i pogrzebac w mokrej ziemi
Mam nadzieje, ze i dla Was starczylo tej wody z nieba.

U mnie też kiepsko z deszczem, wczoraj ulewa była w Krakowie, a do mnie już nie doszło Dzisiejsze prognozy za to sa baardzo obfite w deszcz.
Niech Ci ogród porządnie zleje! Tylko potem nie narzekaj na obfitość ślimaków

PS Łączki w Krakowie zakwitły na biało-fioletowo. Widziałaś?

Richie napisał(a)

Mira młodego klona nie przycinaj daj mu podrosnąć, on u mnie po 18 latach ma ok. 3m
Pozdrawiam i ponawiam zaproszenie

Ryśku cieszę się na spotkanie od jutra pucuję ogród - kurczę te chwasty w kostce .
Tym razem zlustruję klony zwykle azalie zajmowały moją uwagę i ogród widzialam po całości.

O klonach pogadamy.

Pozdrawiam

Ta dziewanna austriacka, której siewki dałaś to w jakim kolorze?
Pojedziemy........?hahahaha

Popadało u Ciebie? Napełniłaś zbiorniki?
U mnie pełne zadowolenie.

Popadało wreszcie!!!.
Dwa dni padalo tak spokojnie cudownie mialam otwarte drzwi do domu i sluchalam tej muzyki ach!.
Nie wiem na ile ziemia się napiła sprawdzę to jutro.
Zrobilam bukiet z poprzewracanych irysów i miałam raj dla ok ale tylko 2 dni - chyba van Gogh musiał szybko malowac.

Powinnam mieć dziś komp i wolny wieczór no i czuję się jak nawodniona żaba no i pójdę na spacer do ogrodu bo chyba już róże pąki mają rozchylone nieco.

Pozdrawim wszystkich

Czyli wracamy do równowagi, ślimaki pewnie razem z nami, ale rośliny już wyskoczyły, zawsze to inaczej.
Szukasz ciemnej piwonii ale czy tą wczesną?

I u mnie wreszcie popadało

mira napisał(a)

Popadało wreszcie!!!.
Dwa dni padalo tak spokojnie cudownie mialam otwarte drzwi do domu i sluchalam tej muzyki ach!.
Nie wiem na ile ziemia się napiła sprawdzę to jutro.

Pozdrawim wszystkich

Mam takie same odczucia, dziś pikowałam do ogródka wysiane jeżówki, nadsiewałam warzywka, bo nierówno powschodziły z braku wody. Ziemię mam pięknie nasiąkniętą, padało dwa dni.

Jak miło poczytać że ludzie cieszą się z deszczu