Kasiu, zrobiłaś piękne zdjęcie stipy w kroplach deszczu
U mnie też codziennie pada, ale woda nigdzie nie stoi.
Po tylu latach suszy ziemia przyjmie wszystkie opady.
Ja też lubię mikołajki, Twój jest piękny
Rozumiem, że Franz szczęśliwie pofrunął w swój świat.

Kasiu piękne zestawienia i piękne foty
u mnie 33 w cieniu w sobotę a wczoraj 17 dziś 15 i deszcz

gogo napisał(a)

Kasiu, zrobiłaś piękne zdjęcie stipy w kroplach deszczu
U mnie też codziennie pada, ale woda nigdzie nie stoi.
Po tylu latach suszy ziemia przyjmie wszystkie opady.
Ja też lubię mikołajki, Twój jest piękny
Rozumiem, że Franz szczęśliwie pofrunął w swój świat.

U nas pada i pada i konca nie widac. Caly czas 16-17 stopni i deszcz albo w dzien albo w nocy. Trawnik juz choruje, dostal jakiegos czerwonego chorobska. Wszystko juz nasiakniete woda.
Polecial

Kawa napisał(a)

Kasiu piękne zestawienia i piękne foty
u mnie 33 w cieniu w sobotę a wczoraj 17 dziś 15 i deszcz

Dziekuje U nas tez bardzo chlodno jak na czerwiec. Potem przyjda gorace i sloneczne dni i wszystko zostanie popalone przez slonce, juz to przerabialam.

Szkoda, ze zdjecia tak bardzo traca na ostrosci po ich wgraniu tutaj.

Piękne kadry. Zachwycam się!!!

Czosnki w tym roku stoja na bacznosc.


Noblesse przezimowala w garazu, w gruncie nie kwitla dobrze.

Bardzo podoba mi się zestawienie stipy z ostrogowcem. Strasznie mi szkoda, że u mnie ostrogowce nie chcą rosnąć. Fajny jest ten krwawnik. Wiesz jaka to odmiana? W tym roku dokupiłam 3 różne kolory, ale jeszcze nie kwitną. Mimo wszystko zrobiło mi się przykro, że Franz odfrunął, a to przecież bardzo dobra wiadomość. Na pocieszenie poproszę zdjęcia Eddiego. Do mnie przybłąkał się kot a nawet dwa!

Ostrogowce u mnie sa na skarpie, po ktorej woda splywa. Maja sucho- to jedyne miejsce, gdzie chca rosnac,wszystkie przezimowaly.Pewnie jakas podwyzszona rabata by pomogla.Krwawniki mam cztery- zoltego, ktory bieleje jak przekwita i dwa rozowe-christel i lilak beauty oraz terracote.
W sobote zrobilismy wycieczke po jaskiniach- 12 kilometrow, ale po bardzo gorzystym terenie, gdzie trzeba bylo sie wspinac.W takich momentach bardzo przydal sie trening Eddiego- musial czekac albo na gorze az my zejdziemy pierwsi, albo mowilismy mu ze ma isc przed nami czy za nami.

]

Chodzi mi o ten. Wiesz jaki to jest?