O, rany, ten remont wygląda jak totalna demolka.
Z tego co piszesz, po zakończeniu, będziesz mieć tak, jak chcesz i będziesz zadowolona
Ja z przerażeniem myślę o remoncie jednego pokoju, w którym trzeba zerwać i obniżyć podłogę aż o 15 cm.
Tak, bo usuwamy balkon- z niego plytki, wylewke, wylewke w dwoch pokojach, i murujemy nowa sciane a stara usuwamy. To samo ze strychem.Cala sciana zostanie przesunieta.Potem nowa wylewka, nowe okna, tynk,elektryka, przesuniecie rur na ogrzewanie....kladzenie bialych desek na sufit i cala elewacja domu. Potem garaz, bo brame trzeba wymienic i usunac w nim plytki.Na koncu nowa podloga w tych dwoch pokojach.Duzo pracy. Ale to bylo niestety koniecznie. W nastepnym roku lazienka...my chyba nigdy nie skonczymy.
U mnie tez caly czas pada. Nawet trawnik dostal czerwonego grzyba od tej ciaglej wilgoci.Wczoraj jeden dzien byl ladny a dzis i jutro znow pada. A u mnie scian brak..Ale wlasnie muruja wiec jedno pietro zostanie dzis zamkniete.I wymieniaja mi parapety po raz drugi bo miesiac temu okazalo sie, ze zamontowali 2 rozne odcienie srebrnego, bo rozne szarze byly. I teraz znow wyrywaja.Ale wyjmuja nawet te dobre, zeby wszystkie mialy identyczny kolor.