ana_art napisał(a)

prewencyjnie polałabym wszystkie żurawki. Wczoraj wszystkie rabaty polałam nicieniami Danusia ma racje, lepiej nie wykopywać żurawek, pói ich nie wykopałam jakoś wyglądały teraz wyglądają co najmniej kiepsko...

Tak zrobie , poleke wszystkie zurawki. Tylko pytanie, rozumiem, że konewką z sitkiem mozna to robic??

martika napisał(a)

Tak zrobie , poleke wszystkie zurawki. Tylko pytanie, rozumiem, że konewką z sitkiem mozna to robic??

bez sitka

Ok, dzięki wielkie...bedzie walka

O, matko, rozchodniki dla opuchlaków lepsze od żurawek???

Mikstura z wrotyczu gotowa. Dzisiaj po południu poczęstuję żurawki i profilaktycznie Rh. Powiem Wam że to nieźle pachnie.

Zbysiu, zdawaj relację tak zdjęciową bo jestem ciekawa jak to będziesz robił.
Przecedzisz?

Niedaleko mnie rośnie kępka wrotyczu. Ile na takie wiadro poszło?

Zbysiu, ciekawa jestem, jak to zadziała....wykopując żurawki znalazłąm 2 na wpół zasuszone opuchlaki, ciekawe czemu?

Beatko będę zdawał relację na bieżąco. Wybiorę łapkami tę zieleninę i wyrzucę do kompostownika
( tylko czy nie zatruję mikroorganizmów przy okazji). Płyn rozmaję w stosunku 1:2 i wleje do konewki. I szuru buru po żurawkach. W jednym miejscu w tamtym roku wyginęło mi z 10 żurawek (takie miodowe i Night coś tam). 2 tygodnie temu rozdzieliłem 1 żurawkę Lipstick która pięknie kwitnie na czerwono i wsadziłem w tamto miejsce. Tam szczególnie będę pilnował kompocikiem. Zobaczymy.
U mnie takich kęp jest mnóstwo. Zerwałem pewnie 3 kępy do woreczka i było tego pól wiaderka jak na obrazku. Na wagę to było pewnie 1 kg a może i więcej. Kasia w artykule z listopada pisze aby dać 30 dkg na 10 litrów wody.

Irenko będę zdawał relacje. Jestem przekonany że opuchlaki przywieźliśmy razem z żurawkami.
Stare odmiany pięknie i nic się nie dzieje. Jeszcze mam drugie przypuszczenie, że one kochają wybrane odmiany żurawek.

Brawo Zbyszku Zuzytego zielska nie wywalaj na kompostownik, zakop resztki miedzy roslinami, bedzie wiekszy pozytek

Zbyszku czy gnojówka z wrotyczy śmierdzi?