Bea
18:28, 13 cze 2011
Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 3580
Agnieszko, gratuluję złapanie kreta to duży wyczyn. Wiem coś o tym.
____________________
Beata W miniformacie
Beata W miniformacie
Ta daaaam!
No to ogłaszam wszem i wobec, że to był kret.
BYŁ, bo już się zmył!
Razem z moimi zuchami czatowaliśmy nad tunelem, bo co jakiś czas się ruszał. Zaopatrzyłam się w grabki i łopatkę i zastygliśmy wyczekująco...
Ziemia się poruszyła, to ja dziab łopatką. Kret był szybszy, nie udało mi się go nabrać razem z ziemią. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to kret. Ale średnica tunelu była za duża na nornicę.
Znowu zastygliśmy bez ruchu. Po chwili ziemia znowu drgnęła, nieco z boku. Nabrałam ziemi i znowu nic!
I tak jeszcze raz. Nawet się zdziwiłam, bo ja na miejscu tego zwierza, dałabym drapaka. A on nie. Ziemia się poruszyła i wtedy przypomniało mi się, że niektórzy zalewali wodą tunele. Wlałam trochę wody, woda nie wsiąkała zbyt szybko. Nagle woda zniknęła. To ja znowu polałam, znowu zniknęła. Potem ruszyła się ziemia. Polałam znowu. Wtedy ukazał się różowy nosek. To ja go na łopatkę w na trawę! Ten się od razu wczepił w trawę, że znowu miałam kłopot z nabraniem go na łopatkę. Przytrzymałam go plastikowymi grabkami fiskarsa () i do wielkiego wiadra. Dzieci były dumne jak nie wiem: upolowaliśmy kreta. A moi wspaniali myśliwi natychmiast zaczęli dokarmiać krecika i znosić mu smakołyki! Krecik ani myślał o jedzeniu. Usiłował przedrapać na wylot dno wiadra, ale bezskutecznie.
Agnieszko,piękna akcja i jaka pouczająca dla dzieci.
Pomyślałam sobie: Co ja mam z takim futrzanym pieszczochem zrobić? Na szczęście mąż wiedział co zrobić: wyprowadził go w pole i to dosłownie!!! Ufff, mam nadzieję, że nie wróci! Ale adrenalinka mi skoczyła!
Z przyjemnością przeczytałam Twój wątek. Ogród rzeczywiście przeszedł metamorfozę i wygląda świetnieWidać porządek i zachowane proporcje między trawnikiem i rabatami. Bardzo mi się podoba
Pozdrawiam.
Agnieszko, gratuluję złapanie kreta to duży wyczyn. Wiem coś o tym.
Piękna akcja z krecikiem i jaka pouczająca dla dzieci -poszanowanie przyrody.
Coś z wgrywaniem nie wyszło.