A no - szaleją, ale ta na rogu jakoś nie - ona w zeszłym roku też nie była zachwycająca - nawet zamarła na pewien czas. Nie wiem czemu ? Chyba jej wymienię ziemię po przekwitnięciu i zobaczę co będzie się z nią działo...
A ta sadzona w zeszłym roku - wstyd pokazać Dwa kwiatki na trzy krzaki...
Ty mi nie mydlij oczu tylko powiedz co to za kuleczki sa za lawendą.. ? Z czego są wykonane?
Marzenko - te kulki są z jakichś gałązek - bardzo możliwe, że winogron. Są z odzysku - były jako bombki Dlatego pomalowałem je zielonym sprayem, który teraz schodzi - jak znów odkryje się na nich brokat to znów je spryskam
Będą one są niezawodne, też je już wsadziłam, w tym roku zaszalałam i zrobiłam obwódki z czterech kolorów biały różowy i czerwone z zielonymi listkami i czerwone z ciemnymi listkami prawie brązowymi. fotki zrobię jak trochę podrosną
Czyli prawie wszystkie możliwe wybrałaś Koniecznie zrób sobie zdjęcie przed i po - one fajne są - ja sam nie wiem ile ich mam - koło 50
to cię pobiłam ja posadziłam 70 szt, a co jak miałam prawie pusty ogród
Derenie do załatania dziury nadal nie kupione...Boję się jechać do szkółki, że jeszcze coś mi się do ręki przylepi
Boziu...to tak jak mi...... zawsze tak samo......
Trawa i bordowe żurawki na skaraju.... coś mamy wspólnego
MOgę później wejść do strefy kibica.... jak u Marzenki jej nie będzie..... ale tam fachocy i troszke sie czuję nieśmiało
Koniec pracy na dziź...tzn jeszcze pół godzinki i do ogródka...
Któaś napisałą, że na Pita koleżanka czeka ileś tam, a na pomoc w ogrodzie od już....... z tego też sie oryczałam ze śmiechu jak głupia..... to takie mi dobrze znajome.......
a teraz już rozumiem jak się szykujesz na nasze przyjęcie...a ja nie kumata. No niezła wyżera...
U Ciebie też tak niemiłosiernie praży? Ja się wściekam bo najpierw mi lało tydzień, a teraz skwarki można robić...i jak ja mam się przygotować na zjazd? A tu tyle roślin jeszcze do posadzenia!!! I porządek w oczku do zrobienia.