W każdy poniedziałek rano poproszę takie "gatki"

Dziewczyny jesteście niesamowite Oplułam monitor i teraz jadę na mikrofibrze, coby zlikwidować ślady odwiedzin podczas godzin służbowych
Buziam was wszystkie - i te z zębatą władzą i te ze szczerbatą!

Ja po tym przedłużaczu też tu trafiłam

Właściwie to ja do tego wątku pasuję, bo też jestem od paru lat bardziej kulka niż kiedykolwiek

No a jeszcze po drodze kulając śniegiem sie oblepiłam i tu chyba odtajam

Za kałużę z góry przepraszam

Hejsan hopsan....wszystkim

Kofam Was wszystkie bałdzo....

...szkoda tylko, że dopiero teraz zaglądam...a nie o poranku...
muszę sobie jaką robotę na etacie poszukać....
Mój syn ostatnio mi się żalił...to jest chore...żebym tylko ja z tego domu wychodził na 8 godz.do szkoły...to nie wpływa dobrze na psychikę dziecka jak rodzice pracują w domu....
Cóż...biedne dziecko...

A teraz do rzeczy...

Czy Wy wiecie, że do świąt zostało 14 dni i 5 godzin...
KONIEC gadki...zabierać gatki...i do wianków....

Buziam...za Wasze poczucie humoru
Buziam dodatkowo... Jedną zaległą...roszczeniową

Jotka...spoko....posprzątałam
Wierzę na słowo....że to był śnieg....

...witaj Aniu... ja też na forum dopiero teraz....praca,praca,praca...
....policzyłaś dni i godziny do świąt...i w popłoch wpadam...czy ja zdążę...????

grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)

Anula, wiesz, że ja do Ciebie mam słabość. Hę??? Chciałam się podroczyć. Ale dzięki za komplementa....dłudzy wiotcy i powabni...tak, to my
Pozdrwiam.

Aguś...wiem...ja się przecież też droczę...
a teraz tłumaczę....
Za słabość ku mię...dziękuję i odwzajemniam...

baraga1904 napisał(a)

...witaj Aniu... ja też na forum dopiero teraz....praca,praca,praca...
....policzyłaś dni i godziny do świąt...i w popłoch wpadam...czy ja zdążę...????

Szczerze....to jestem zaskoczna...., że tylko 14 dni i 5 godz.
Co do liczb możesz być pewna.....nie liczyłam... dlatego możesz być pewna... na Onecie zapodają...i straszą ludzi...
Przypuszczam, że gdybym liczyła sama....było by więcej czasu....

Ja też napewno nie zdążę z niczym do świąt, wiec proszę o podpięcie do przedłużacza... i czasoumilacza Koniec roku to istne szaleństwo w pracy...... i święta zawsze są na wariackich papierach
Aniu.moje dziecko zawsze płakało, że pracuję najczęściej w delegacjach i w domu jestem gość, potem zaczęłam pracować w domu........ i dopiero było nieszczęśliwe
Jak widać nie dogodzi........... a teraz lecę przypomnieć sobie wiedźmę Ple, Ple..bo półki z octem pamiętam, a tej wiedźmy nie ........ i teraz muszę ratować mniemanie o sobie, że to nie skleroza, a tylko ...... no właśnie tylko co?????????

anna_studio napisał(a)

Jotka...spoko....posprzątałam
Wierzę na słowo....że to był śnieg....

Jak bonie dydy!
Kwiatki na przeprosiny Tyle razy przepraszam ile kwiatków na zdjęciu