Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Dla odmiany czas na zmiany...

Pokaż wątki Pokaż posty

Dla odmiany czas na zmiany...

beta 12:02, 04 wrz 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Magda70 napisał(a)


Kurde..olśniło mnie z tą pulpą! Nie pomyślałam...moja na kompost idzie :]


nooo...mnie też...nie wpadłbym na to...super dodatek do racuchów, ciastek i mufin...ekstra
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Juzia 12:11, 04 wrz 2020


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38804
beta napisał(a)


nooo...mnie też...nie wpadłbym na to...super dodatek do racuchów, ciastek i mufin...ekstra


Błonnik nie może się zmarnować
____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
sylwia_slomc... 12:25, 04 wrz 2020


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82122
Poczytałam o żywieniu
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
beta 12:32, 04 wrz 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
Juzia napisał(a)


Błonnik nie może się zmarnować


____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
beta 12:32, 04 wrz 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
sylwia_slomczewska napisał(a)
Poczytałam o żywieniu


____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
achimee 13:08, 04 wrz 2020


Dołączył: 10 sie 2015
Posty: 483
popcorn napisał(a)
Beta przyślę Ci nasiona włoskiego jarmużu, cavalo nero. Mega wypasiony u mnie pierszy raz w tym roku

Karola, a miałaś kupne nasiona czy własne? Zostawiłam kilka sztuk żeby sobie zakwitły i się wysiały... No i się wysiały, rosną, tylko połowa wygląda tak jak ta "kapusta" którą tu Beatka pokazywała, czyli straciły cechy rośliny matecznej, nie są już "włoskie i pomarszczone" ani też "kędzierzawe i karbowane"... Szkoda...
____________________
Ewa Stylowe Nordowisko
beta 13:38, 04 wrz 2020


Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953
achimee napisał(a)

Karola, a miałaś kupne nasiona czy własne? Zostawiłam kilka sztuk żeby sobie zakwitły i się wysiały... No i się wysiały, rosną, tylko połowa wygląda tak jak ta "kapusta" którą tu Beatka pokazywała, czyli straciły cechy rośliny matecznej, nie są już "włoskie i pomarszczone" ani też "kędzierzawe i karbowane"... Szkoda...

hehehe...no te kapusty moje to prawdziwa niespodzianka jest
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
popcorn 14:01, 04 wrz 2020


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
achimee napisał(a)

Karola, a miałaś kupne nasiona czy własne? Zostawiłam kilka sztuk żeby sobie zakwitły i się wysiały... No i się wysiały, rosną, tylko połowa wygląda tak jak ta "kapusta" którą tu Beatka pokazywała, czyli straciły cechy rośliny matecznej, nie są już "włoskie i pomarszczone" ani też "kędzierzawe i karbowane"... Szkoda...


mam jeszcze oryginalne. Ale też zostawiam rośliny do przyszłego roku licząc że będą nasiona... no to mnie zaskoczyłaś no nic, zobaczymy

pozdrawiam!!!
____________________
Mój nowy ogródek
achimee 16:21, 05 wrz 2020


Dołączył: 10 sie 2015
Posty: 483
Magda70 napisał(a)
Ja wyciskam wszystko. Warzywa i owoce. Dużo jarmuzu, pietruszki, buraki, marchew i imbir i owoce do tego. I cukinie - tę dopiero doczytalam, ze też się nadaje a cukini mam wysyp. Jarmuż całą zimę. Wszystko co rośnie mi w ogrodzie.
Codziennie rano wypijamy z mężem 2 szklanki soku. eM wyciska


Ja niestety nie lubię blendowanych soków

Magda a czy ty masz wypracowany jakiś sokowy schemat? Jak to wygląda u ciebie organizacyjnie? Bo u mnie nie starcza czasu żeby tak codziennie cisnąć litr soku, bo nie ma kto zebrać, obrać i umyć warzyw... to zajmuje zbyt dużo czasu, najpierw do ogrodu, potem obieranie, mycie i wyciskanie... doba nie jest z gumy hmm... zdradź patent jak to u Was funkcjonuje
____________________
Ewa Stylowe Nordowisko
Magda70 18:06, 05 wrz 2020


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
achimee napisał(a)

Magda a czy ty masz wypracowany jakiś sokowy schemat? Jak to wygląda u ciebie organizacyjnie? Bo u mnie nie starcza czasu żeby tak codziennie cisnąć litr soku, bo nie ma kto zebrać, obrać i umyć warzyw... to zajmuje zbyt dużo czasu, najpierw do ogrodu, potem obieranie, mycie i wyciskanie... doba nie jest z gumy hmm... zdradź patent jak to u Was funkcjonuje


Zebrać....to chyba nie problem jak na 1 litr
Obieram tylko cytrusy. Warzywa korzenne, jablka, gruszki, jarmuż, mieta, itp tylko myję. Po co obierać?
Cukinia tez ze skórą. No jak daję arbuza czy melona też obieram.
Robię sok z 4-5 skladnikow i przygotowuję większość wieczorem przed spaniem.
eM rano leci do kuchni, kroi i od razu wyciska.
My nie mamy małych dzieci i nie jemy śniadania w domu więc może dlatego nam łatwiej i szybciej

____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies