wieczorem pokażę plan M, zobaczymy co powie

Gosia a te zywopłoty to z czego myslałaś?

a teraz takie coś mi przyszło do głowy, że jak ja tymi żywopłotami tak się otocze to kto je przynaciać później będzie?

chyba że wsadzę tuje i przycinać nie będę, ale nie chciałam już iglaków dawać, cała działka iglakami otoczona.....hmmmm?

takie tam moje wolne myśli

Walentynkowo pozdrawiam



wieczorem pokażę plan M, zobaczymy co powie

..pewnie powie, że upadłaś na głowę...

Gosia a te zywopłoty to z czego myslałaś?

myslalam o tujach, które juz masz - szkoda je utylizować... wystarczy dokupić resztę....

a teraz takie coś mi przyszło do głowy, że jak ja tymi żywopłotami tak się otocze to kto je przynaciać później będzie?

Przykazanie 10:

"10. Pogódź się z tym, że będziesz ciężko pracować, aby osiągnąć efekt. Ogrodnictwo nie jest zawodem dla leniwych, samo się nie zrobi"

chyba że wsadzę tuje i przycinać nie będę, ale nie chciałam już iglaków dawać, cała działka iglakami otoczona.....hmmmm?

takie tam moje wolne myśli

tuje się przycina, w przeciwnym razie wybujają i będą łysieć

..pewnie powie, że upadłaś na głowę...

"10. Pogódź się z tym, że będziesz ciężko pracować, aby osiągnąć efekt. Ogrodnictwo nie jest zawodem dla leniwych, samo się nie zrobi"

tuje się przycina, w przeciwnym razie wybujają i będą łysieć

Beata...raz w roku wystarczy jak przytniesz tuje...
Więc nie będzie ciężko