Witaj Beatko,
Kurcze ty juz siejesz,
ja się ledwo co z chorobami i zabiegami rodzinnymi uporałam,
eteraz nadrabiam zaległości w pracy,
a tu w pracy kontrole, koniec roku,
sprawozdania .... ja chcę lata!!!!!
Aniu dzięki za ten promienny uśmiech ...w takim razie ryzykować nie będę i awatara nie ruszam...bić nie będę skoroś się przyznała...czasu mało a wątków dużo i wszędzie by się chciało a doba nie z gumy...nie martw się znajdziemy się
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Małgosiu
nic ciekawego się u mnie nie dzieje...aksamitki posiałam...jakiś taki zryw miałam...werbenę od Danuisu też....mam nadzieję że jej nie zmarnowałam
Małgosiu spróbuj na necie w sklepach internetowych...zdaje się że jak przeglądałam to mi się w oczy rzuciły, ale teraz nie wiem w którym sklepie
Magda no posiałam....głównie z myslą o warzywniku...one mi się tak nie bardzo zawsze podobały, ale jak przeczytałam o ich zastosowaniu i że robale odstraszają to ich zapragnęłam...ja tez nigdy nie siałam...witaj w klubie
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Joasiu tak jakoś wyszło że posiałam...byc może nie powinnam była...a dziś zaglądam do skrzynki a tam jedna odmiana, zdaje się że Carmen zakiełkowała...i co mam im teraz zrobić?
ja w pracy też już zaczynam mieć mały kocioł, a będzie jeszcze większy....ale trzeba to przeżyć...a wiadomo że po ciężkim dniu relaks się należy
pozdr i życzę Ci żebyś szybko uwinęła się z robotą i miała więcej czasu na swoje przyjemności
buzia
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."