Dla odmiany czas na zmiany...

beta 09:40, 06 kwi 2017

Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953

Konieczki napisał(a)

U nas caterging do domu bardzo modny ale za osobę wychodzi tyle co wesele - ludzie powariowali
Ja robiłam komunie w nowym domu (5msc mieszkałam), 3 tygodnie po cesarce. Było super.
Dwa miesiace później miałam chrzciny I powtórka z rozrywki.
Wszystko piekłam, gotowałam sama z pomocą rodzinki, ukochana siostra mi chaupke ogarnęła (ale nie było zbytnio z czego bo wiało przeciągiem)
A imprezki na 40 osób ( na chciny pozyczyłam tylko krzesła z MDK)
Ale juz to za mną

Pogody życzę no I pięknego ogrodu

Cześć

Na temat komuni moje osobiste zdanie jest takie,że jeżeli tylko warunki lokalowe pozwalają to powinno się robić komunię w domu. To jest akurat taka kategoria imprez,które powinny odbywać się w domowym zaciszu. Ale to jest moje zdanie i szanuję wybory innych

Wiadomo ze organizacją komuni w domu wymaga więcej pracy...Ale coś za coś

Mam nadzieję ze pogoda będzie dopisywać

Konieczki Ty to prawdziwa Matka-polka. ...naprawdę szacun...niewiele kobiet zdecudowaloby się zaraz po porodzie na organizację tak dużej imprezki w domu

____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."

beta 09:42, 06 kwi 2017

Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953

Do góry

siakowa napisał(a)

akurat w przypadku starszego wychodzi 13 osób. młodszy ma starszych chrzestnych wiec i dzieci wiecej

To do ogarnięcia

....U mnie 17 dorosłych i 5 dzieciaków. ...trochę się bojam.....Ale Konieczki dodała mi otuchy

____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."

malkul 11:29, 06 kwi 2017

Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702

Do góry

Ja robiłam w zeszłym roku. W domu. Z mamą ugotowałam I do stołu podawałam. Sama ozdoby. I udało się. Też coś do 15 osób Było. Dzieci poszły się bawić na ogród. Kawa na tarasie bo pogoda dopisała. Ceny w knajpie nas odstraszyly skuteczni

____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki

beta 12:07, 06 kwi 2017

Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953

Do góry

Ja umowilam się z takim znajomym kucharzem ze mi temat ogarnie bo nie czuję się mocną w gotowaniu

Upiec ciasto i torta mogę jak najbardziej. Ozdoby zrobić też. Ale gotowanie się nie podejmuję

Gosia A czy z doświadczenia mogła byś mi coś doradzić? No. W kwestii organizacyjnej. Co zacząć wcześniej a z czym się nie spieszyć. Lub czy wziąć jakąś Panią do podawania czy leiej nie. A co ze zdjęciami?myślę o tym intensywnie czy wziąć kogoś coby ładne zdjęcia mam wszystkim porobil?

____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."

magnolia 12:20, 06 kwi 2017

Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625

Do góry

ja tez robiłam komunie dzieci w domu.
Polecam wypożyczyć z wypożyczalni, albo od znajomej knajpki (ja tak mogłam)termosy na kawę i herbatę. Nie latasz z filiżankami bez końca, każdy może sobie wziąć, zawsze jest gorące.
U nas sprawdzają się tez tarty wytrawne jako przystawka- je właśnie można zrobić wcześniej, a są efektowne i smakują ludziom.
My jedna komunię zrobiliśmy w ogrodzie jako piknik grilowy. Tę wspominam najlepiej, na największym luzie. Nawet z ludźmi pogadałam, usiadłam na chwilkę, nie tylko zasuwałam wokół stołów.

____________________

beta 12:31, 06 kwi 2017

Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953

Do góry

Dzięki Marta za opinię

to dla mnie ważne.
Przez chwilę też się zastanawiałam nad przyjęciem w ogrodzie bo mam duży biały namiot i jakby to fajnie ozdobić to mogłoby być

Tylko o pogodę się obawiam...
O grillu też myślałam. ..dlatego dużo jedzenia zamawiać nie będę ...może tylko na danie główne się zdecyduję A resztę porobie ? Muszę to przemyśleć jeszcze.

____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."

beta 12:33, 06 kwi 2017

Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953

Do góry

Takie przyjęcie w ogrodzie to ja robiłam na nasze przyjęcie weselne....i też wszystko sami robiliśmy. ...teraz sobie mysle ze to szaleństwo ale wtedy było fajnie....nieźle się wybawilam.....na luzie bez spiny......

____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."

jazzy 13:43, 06 kwi 2017

Dołączył: 15 sie 2014
Posty: 8646

Do góry

Ja chrzciny Małego robiłam w knajpie i żałuję, bo jedzenie okazało się nie być wcale takie rewelacyjne, a kasa poszła... Fakt, że jeszcze wtedy nie mieliśmy warunków lokalowych, a ludzi dużo, więc nie było wyjścia. Komunię mam za 5 lat

Ale już mnie brzuch boli na samą myśl

Trzymaj się Betka i nie daj się!

____________________
"w moim ogrodzie, gdzie czas leniwy..."

beta 14:15, 06 kwi 2017

Dołączył: 05 kwi 2012
Posty: 12953

Do góry

jazzy napisał(a)

Ja chrzciny Małego robiłam w knajpie i żałuję, bo jedzenie okazało się nie być wcale takie rewelacyjne, a kasa poszła... Fakt, że jeszcze wtedy nie mieliśmy warunków lokalowych, a ludzi dużo, więc nie było wyjścia. Komunię mam za 5 lat Ale już mnie brzuch boli na samą myśl
Trzymaj się Betka i nie daj się!

Hehe....dzięki kochana za słowa otuchy przydadzą się w ciężkich chwilach

Buziaki

____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."

anka_ 14:27, 06 kwi 2017

Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340

Do góry

beta napisał(a)

Takie przyjęcie w ogrodzie to ja robiłam na nasze przyjęcie weselne....i też wszystko sami robiliśmy. ...teraz sobie mysle ze to szaleństwo ale wtedy było fajnie....nieźle się wybawilam.....na luzie bez spiny......

Beatko ja na grillowo robiłam komunię młodszej córy. Znaczy się najpierw 'tradycyjny' obiad na start, później na luzie na zewnątrz. Powiem, że i goście byli zachwyceni tą formą. A i dla dzieciaków ogromna frajda.

____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams