I słusznie!
Krysia się pospieszyła i katarek złapała

Nie załamuj się, Jolu. Werwy nie ma, bo my słoneczne dziewczyny. Nas tylko łaskotanie słonecznym promykiem na baczność stawia. Jak powiedział Zbyszek, 1/3stycznia już za nami.Do 1 marca 50 dni.
I tego się trzymajmy!
Wstawię coś wesołego, co? Buziaczki!

Racja Haniu! jak ktoś jest na baterie słoneczne to chwilowo bateria słaba też tak mam ...
Pozdrowienia i ciepłe myśli doładowują więc je Wam obu Jolu i Haniu przesyłam

Haniu, uwielbiam twoje poczucie humoru, Joli zresztą też. Basi jeszcze nie rozpracowałam .
Serduszka rosły w moim rodzinnym ogrodzie. Bardzo długo w jednym miejscu, w lekkim cieniu, gdzie dość długo utrzymywała się wilgoć. Jakiś czas temu wzięłam sadzonkę, ale u mnie za długo nie przetrwały. A szkoda, bo bardzo je lubię. Teraz też mam, ale jest to egzemplarz kupiony w sklepie. Póki co w nowym miejscu wydaje się być zadowolony.

Wydaje się super zadomowiony a wysiewa sie???

Jolu, mnie też się wydaje, że serduszka bardzo się cieszą a i tulipankom humor dopisuje

Pozwolę sobie odpowiedzieć Bogdzi
W niewielkim stopniu rozsiewa się, czasem znajduję małe sadzonki i wędrują na właściwe miejsce. Można też dzielić.

U mnie sadzonek jeszcze nie wypatrzyłam, w rodzinnym ogrodzie też nie. Ale tam przeważnie chwasty rosły, bo nie było czasu na pielenie. Natomiast zauważyłam że nieźle się dzielą. Przy przenosinach z poprzedniego miejsca kępka rozpadła się na kilka i wszystkie się przyjęły. Podoba mi się też odmiana o żółtawych liściach.

Joku napisał(a)

Na Ogrodowisku akcja ścinania lawendy trwa. U mnie dopiero rozkwitła, bodziszki się rozszalały, róże przekwitają

Właśnie dzisiaj odkryłam Twój ogród na nowo. Jestem oczarowana tą rabatą. Szkoda, że spotkanie Kujawsko-Pomorskie nie udało się. Pozdrawiam i wpraszam się do Twojego ogrodu.Jola - też

Jola, przody idą do modernizacji . Bardzo rozrósł się niebieski bodziszek, jeden okaz osiąga ponad metr średnicy i zagłusza wszystko dokoła. Na razie dumam co zrobić z przedogródkiem, ale jeszcze nic nie wydumałam. Ten zestaw prezentuje się najlepiej wiosną i wczesnym latem, teraz jest zupełnie nieciekawy.

Szkoda że nie miałyśmy okazji się spotkać, ale mam nadzieję że następny sezon będzie lepszy. Wybierałam się w różne miejsca, ale z różnych powodów prawie nigdzie nie dojechałam.
Do ogrodu zapraszam zawsze

Moje bodziszki też się tak porozrastały, w tym roku zamierzam je eksmitować za ogrodzenie, pod nóżki starym różom .